W Gnieźnie powstanie fundusz ratunkowy dla parafii, które mogą mieć problemy z opłaceniem rachunków za ogrzewanie i prąd. Czy wierni będą musieli dołożyć do funduszu z własnej kieszeni? Sprawdził to reporter RMF FM.
Archidiecezja Gnieźnieńska odebrała w ostatnim czasie sygnały o problemach od kilku proboszczów. Chodzi o opłacenie rachunków za ogrzewanie i energię elektryczną. Rzecznik archidiecezji, ks. Remigiusz Malewicz zapewnia, że parafie nie będą pobierały dodatkowych wpłat od swoich wiernych.
To nie będzie dodatkowa zbiórka na ten cel. To będzie wsparcie archidiecezji dla tych parafii, które są w największej potrzebie z opłaceniem rachunków za szeroko rozumianą energię. Głównie chodzi o ogrzewanie, zakup węgla -mówi rzecznik archidiecezji, ks. Remigiusz Malewicz.
Dziś w Gnieźnie zbierają się proboszczowie z całej archidiecezji. Omówione mają być zasady działania tego funduszu - dowiedział się reporter RMF FM.
Problemy z ogrzewaniem mogą pojawić się nie tylko w Archidiecezji Gnieźnieńskiej - zaznaczają proboszczowie z Poznania. To problem ogólny - wyjaśniają.
Parafie bardzo małe, do 1 tys. osób, martwią się, że nie starczy im na rachunki. Na pewno będziemy oszczędzać. Może być chłodniej, ciemniej w kościele, ale nie zamierzam rezygnować z ogrzewania -wyjaśniają ks. Radek Rakowski oraz ks. Trojan Marchwiak, proboszczowie dwóch poznańskich parafii.
W Poznaniu nie podjęto podobnej inicjatywy. Jest za to tzw. fundusz solidarnościowy, w którym bogatsze parafie dzielą się wpływami z tymi biedniejszymi.