Za dokonanie ponad 20 oszustw odpowie 36-latka z Wronek. Kobieta prowadziła w internecie zbiórki na leczenie zwierząt, m.in. psa z nowotworem czy kotki po wypadku. Były fikcyjne.

REKLAMA

Użyte w treści ogłoszeń słowa miały wzruszać i spowodowały, że nieświadome osoby wpłacały pieniądze na leczenie czworonogów. Aby uprawdopodobnić przedstawioną wersję wydarzeń, kobieta posługiwała się podrobioną dokumentacją z kliniki weterynaryjnej. W ten sposób dotarła do osób, które chciały pomóc i wpłaciły na konto w sumie ponad 13 tysięcy złotych.

W 2023 roku przedstawiciel portalu, na którym prowadzone były zbiórki zawiadomił policję, że mogło dojść do przestępstwa. Chodziło o zbiórkę pieniędzy na psa, który chorował na nowotwór. Na jaw wyszło też, że najprawdopodobniej ta sama osoba założyła zbiórki na leczenie innych zwierząt.

Policjanci z Wronek ustalili dane osób, które przekazywały kobiecie pieniądze.

Analiza zebranych w tej sprawie materiałów oraz przesłuchania świadków, pozwoliły na przedstawienie podejrzanej ponad dwudziestu zarzutów za oszustwa, posługiwanie się podrobionymi dokumentami oraz za posłużenie się dokumentem tożsamość należącym do innej osoby - poinformowała st. asp. Sandra Chuda, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach.

Kobieta przyznała się do zarzucanych czynów i zobowiązała się do zwrotu pieniędzy pokrzywdzonym. Za swoje przewinienia odpowie przed sądem. Grozi jej do 8 lat więzienia.