17 listopada obchodzimy Światowy Dzień Wcześniaka. Tego właśnie dnia skupiamy się na tych, którzy na ten świat przyszli zbyt wcześniej, można powiedzieć, że nie mogli się doczekać. Jednak pamiętajmy, że problem wcześniactwa jest bardzo poważny - zaznaczają specjaliści.

REKLAMA

Światowy Dzień Wcześniaka to dzień okazujemy wsparcie rodzicom wcześniaków oraz pokazujemy jak ważna jest opieka tych, którzy na ten świat przychodzą za wcześniej - mówi prof. Jan Mazela z Kliniki Neonatologii Szpitala Ginekologiczno-Położniczego w Poznaniu.

O wcześniactwie mówimy, jeśli ciąża kończy się między 22 a 36 tygodniem ciąży. Ten procent wcześniactwa oscyluje teraz w okolicach 6-8 procent.

Wcześniaki to dzieci, które rodzą się przedwcześnie. Czym poród jest wcześniej, tym większą niedojrzałość narządów mamy. Nie można wskazać jednego narządu, to mogę być bardzo różne - wyjaśnia prof. Mazela.

Dzieci wymagają opieki specjalistycznej. Przebywają w inkubatorach, tak by w ogóle mogły przeżyć w trudnych warunkach. Średni czas pobytu wcześniaka w szpitalu to dwa miesiące, ale są też takie, które przebywają pod opieką lekarzy nawet pół roku.

Nasza Helenka spędziła w szpitalu w sumie pięć miesięcy. Kiedy się urodziła ważyła 510 gramów. Przyszła na świat w 22. tygodniu ciąży - mówi w rozmowie z RMF FM pani Agnieszka, mama 9-miesięcznej Helenki.