W nocy z piątku na sobotę na przejście graniczne w Korczowej wyjadą dwa autobusy MPK Poznań. Teraz będą one służyły obywatelom Ukrainy. Jak informuje MPK Poznań, to odpowiedź na apel mera Lwowa.
Większość naszych autobusów pojechała na front. Lwów potrzebuje autobusów do transportu uchodźców, ale też leków, artykułów spożywczych i innych produktów. Jeśli każde polskie miasto przekazałoby jeden-dwa autobusy i jeszcze można by je załadować pomocą humanitarną, to byłaby wielka pomoc - mówił podczas zdalnego spotkania ze Związkiem Miast Polskich Andrij Sadowy, mer Lwowa.
Jego apel nie pozostał bez echa. Poznań jest w gronie miast, które zdecydowały się pomóc.
Od początku rosyjskiej agresji poprzez różne działania wspieramy uchodźców oraz osoby, które pozostały w Ukrainie. Te autobusy to konkretna pomoc dla miasta, które oddało swoje wozy na front, a jednocześnie przyjęło wielu uciekających z terenów okupowanych. Jestem przekonany, że pojazdy dobrze posłużą lwowianom oraz uchodźcom - zaznacza prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.
Dla Lwowa przekazujemy dwa autobusy. To sprawne pojazdy, które do tej pory były eksploatowane na poznańskich liniach. Z pewnością przydadzą się do przewozu osób w obrębie miasta bądź do granicy, ale też - w razie takiej potrzeby - do przewozu rzeczy - mówi Krzysztof Dostatni, prezes zarządu MPK Poznań. Do autobusów załadowane zostały najpotrzebniejsze części zapasowe oraz dary dostarczone przez pracowników - dodaje.
Do Ukrainy pojadą: przegubowy Solaris Urbino 18 oraz 12-metrowy Man Lion's City (na granicy zostaną odebrane przez kierowców z Lwowa). Oba pojazdy zostały wyprodukowane w 2006 roku.
Pracownicy MPK Poznań wraz z mieszkańcami gmin Suchy Las i Rokietnica, przekazali do przewiezienia m.in. artykuły spożywcze, odzież, opatrunki, leki, środki ochrony osobistej.