4-letnia dziewczynka wypadła z okna, z wysokości pierwszego piętra budynku w Chodzieży (wielkopolskie). Dziecko z poważnymi obrażeniami trafiło do szpitala. Matka dziewczynki była trzeźwa, natomiast dodatkowe badania wykazały u niej obecność środków odurzających.
Do zdarzenia doszło w miniony weekend. We wtorek o zdarzeniu poinformowały lokalne media.
Jak powiedziała PAP oficer prasowa KPP w Chodzieży st. asp. Karolina Smardz-Dymek, "do zdarzenia doszło w sobotę po godz. 12".
Z okna na pierwszym piętrze budynku mieszkalnego wypadła 4-letnia dziewczynka. Na miejsce oczywiście od razu skierowano patrole policji i zadysponowano służby medyczne - przekazała.
Dziecko z poważnymi obrażeniami zostało przewiezione najpierw do szpitala w Pile, a następnie przetransportowane Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym do szpitala w Poznaniu - dodała.
Do sprawy zatrzymano 28-letnią matkę dziewczynki.
Kobieta była trzeźwa, natomiast badanie wykazało obecność środków odurzających w moczu - powiedziała Smardz-Dymek.
Kobieta usłyszała zarzut, który mówi o tym, że "będąc osobą, na której ciąży obowiązek opieki na dzieckiem, naraziła swoją córkę na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu".
Prokurator zastosował wobec kobiety środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego. Kobieta raz w tygodniu musi się stawiać w komendzie chodzieskiej policji.
W chwili kiedy doszło do zdarzenia kobieta była w domu z dwójką swoich dzieci - w tym 4-latką. W mieszkaniu była także jeszcze inna dorosła osoba i dwoje innych dzieci.