Zmniejszenie liczby stanowisk występowania ślimaka winniczka na Warmii i Mazurach spowodowało, że ani w tym, ani w przyszłym roku nie będzie w regionie zbiorów tego mięczaka. Taką decyzję podjęła Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska (RDOŚ) w Olsztynie.
Winniczki podlegają w Polsce częściowej ochronie gatunkowej. Do celów przetwórstwa spożywczego można je zbierać jedynie przez 30 dni w roku, od 20 kwietnia do 31 maja i muszą to być wyłącznie osobniki o średnicy muszli powyżej 30 mm. Aby zbiór był zgodny z prawem, należy mieć zezwolenie RDOŚ.
Regionalny dyrektor ochrony środowiska w Olsztynie zdecydował o wstrzymaniu zbioru w 2024 i 2025 roku.
Wyniki porównawczych badań: rozmieszczenia, liczebności, struktury wielkościowej i wiekowej populacji tego ślimaka w województwie warmińsko-mazurskim, prowadzonych w latach 2014, 2016 i 2019, wykazały zmniejszenie się liczby stanowisk występowania i zagęszczenia osobników winniczka. Stwierdzono jego zanik na kolejnych stanowiskach. Utrwaloną cechą populacji jest bardzo mały udział osobników dużych, czyli o średnicy muszli powyżej 37 mm" - przekazała rzeczniczka prasowa olsztyńskiej RDOŚ Justyna Januszewicz.
Według RDOŚ istotnym zagrożeniem dla populacji ślimaka winniczka są działania ludzi. Chodzi o trwałe przekształcenia siedlisk tego gatunku, takich jak: łąki, nieużytki, pobocza dróg, brzegi wód, zakrzaczenia. Wszystkie te aspekty są prawdopodobną przyczyną znaczącego spadku pozyskania winniczka na przestrzeni lat. Brak dostępności osobników w rozmiarze komercyjnym przekłada się również na mniejsze zainteresowanie zbiorem - dodała rzeczniczka.
Spada liczba wniosków o wydanie zezwolenia na zbieranie ślimaków winniczków. W 2023 r. wydano zaledwie 21 zezwoleń; w latach wcześniejszych od 40 do nawet 90.
W 2025 roku olsztyńska RDOŚ planuje kolejne badania, by sprawdzić jak zmieni się populacja winniczka w regionie.