Olsztyński sąd zajmie się sprawą siedmiu mężczyzn, oskarżonych o więzienie i zgwałcenie 34-latki. Kobieta była bita, poniżana, zgolono jej część włosów. Jej oprawcom grozi do 15 lat więzienia.
Prokuratura Rejonowa Olsztyn-Południe skierowała do Sądu Okręgowego akt oskarżenia. Do makabrycznych wydarzeń doszło 4-5 lutego w jednym z mieszkań na olsztyńskich Jarotach. Mężczyźni zaprosili kobietę do wspólnego spożywania alkoholu. W pewnej chwili zarzucili 34-latce kradzież jednego z przedmiotów i stali się bardzo agresywni.
Wśród biesiadników dwóch multirecydywistów i jeden recydywista, którzy w przeszłości byli już karani za podobne przestępstwa. Oprawcy mieli uderzać kobietę w twarz pięściami oraz nogą i torturować ją kombinerkami. Kobieta miała być też zgwałcona przez dwóch mężczyzn.
Następnego dnia 34-latka została wyrzucona z mieszkania. Miała m.in. złamaną kość jarzmową, podbite oczy i częściowo ogoloną głowę. Kobieta szukała pomocy w pobliskich mieszkaniach, jednak bezskutecznie. Na szczęście spotkała olsztyńskiego policjanta, który był po służbie - przekazał mł. asp. Andrzej Jurkun. Funkcjonariusz zaopiekował się pokrzywdzoną - dał jej ciepły napój oraz ubranie, zapytał, co się stało i powiadomił służby. Kobieta trafiła do szpitala.
Śledczy oskarżyli siedmiu mężczyzn, w wieku od 28 do 46 lat. To mieszkańcy Olsztyna i okolic. Tylko jeden z nich częściowo przyznał się do zarzutów. Pozostali nie, złożyli obszerne wyjaśnienia, ale nie zostały one potwierdzone dowodami. Oprócz zeznań kobiety, materiał dowodowy opiera się na nagraniu wideo, które zarejestrował jeden z mężczyzn - mówi prokurator Daniel Brodowski z Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.
Mężczyznom grozi kara do piętnastu lat więzienia.