Olsztynianin 5 września nie zastosował się do poleceń funkcjonariusza Straży Granicznej i uszkadzając szlaban, odjechał z przejścia. Natomiast 27 sierpnia obywatel Niemiec, narodowości rosyjskiej również nie zastosował się do wydanych poleceń i z dużą prędkością uciekł.
Funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Grzechotkach otrzymali 6 września prośbę od służby celno-skarbowej o zawrócenie samochodu osobowego nissan, na rosyjskich numerach rejestracyjnych. Kiedy funkcjonariusz Straży Granicznej, przy posterunku, na wyjeździe z Polski poinformował kierującego autem 50-latka, by zawrócił i udał się do budynku służby celno-skarbowej, ten natychmiast ruszył w stronę terytorium RP.
Niezwłocznie poinformowano patrole Straży Granicznej, które pełniły służbę w terenie oraz policjantów. Funkcjonariusze z KPP w Braniewie zatrzymali kierowcę samochodu w gminie Orneta, około 40 km od przejścia. Mieszkaniec Olsztyna otrzymał dwa mandaty, jeden 500-złotowy za niezastosowanie się do sygnalizacji świetlnej, który przyjął. Drugi mandat karny w wysokości 1 000 zł dostał za wykroczenie polegające na tym, że kierujący nie zastosował się do polecenia wydanego przez funkcjonariusza SG. Mężczyzna nie zgodził się na przyjęcie drugiego mandatu, więc sprawę Straż Graniczna skieruje do sądu.
27 sierpnia z kolei obywatel Niemiec, narodowości rosyjskiej zamiast do budynku kontroli szczegółowej celników, ruszył z dużą prędkością, przejechał po kolczatce, staranował szlaban i oddalił się w kierunku Polski. Patrol Straży Granicznej kilometr od drogowego przejścia granicznego w Grzechotkach ujawnił samochód osobowy marki BMW, na niemieckich tablicach rejestracyjnych.
Kierujący pojazdem schował się w pobliskich krzakach. Został zatrzymany. 41-latek był trzeźwy, w aucie funkcjonariusze Straży Granicznej nie ujawnili nielegalnych towarów, a sam kierowca tłumaczył, że nie wie, co było powodem takiego zachowania. Został ukarany mandatem w kwocie 500 zł za niezastosowanie się do sygnalizacji świetlnej.