Według Marka Pleśniara, dyrektora Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty, uczniowie z Ukrainy nie powinni być oceniani, tak jak polscy uczniowie. Stowarzyszenie apeluje też o zniesienie dla nich obowiązkowego egzaminu na koniec 8 klasy.
Uczniowie ósmych klas szkoły podstawowej i maturzyści wchodzą teraz w decydujący o ich dalszej nauce okres. Przed nimi egzaminy końcowe. W tym roku MEiN musi jeszcze zadbać o uczniów z Ukrainy. Według Marka Pleśniara, dyrektora Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty, wiele spraw wymaga lepszego uregulowania, szczególnie sprawy klasyfikowania, oceniania i egzaminowania tych uczniów.
Powszechnie wśród nauczycieli wiadomo, że nie ma sensu przeprowadzać egzaminu 8-klasisty wśród uczniów z Ukrainy. Z jednej strony można powiedzieć, że mamy taki system, jaki mamy i każdy powinien się dostosować. Są też opinie, że należy umożliwić takim uczniom przystąpienie do egzaminu, bo to otwiera drogę do szkoły średniej. Moja organizacja stoi na stanowisku takim, że uczniów z Ukrainy trzeba potraktować specjalnie. Nie oceniać ocenami szkolnymi, poświadczyć uczestnictwo w formach edukacji w polskich szkołach. Jeżeli uczniowie chcą iść do szkół średnich to objąć ich dodatkową klasyfikacją. Tym, którzy chcą zdać egzamin - umożliwić im to, a pozostałym pozwolić, aby dyrektorzy szkół po zakończeniu polskiej klasyfikacji, jeżeli mają miejsca, przeprowadzili np. rozmowy kwalifikacyjne - mówi Marek Pleśniar.
Dyrektor OSKKO podkreśla, że dyrektorzy narzekają na brak odpowiedniego wsparcia ze strony ministerstwa.
Przede wszystkim ciężar materialny spoczywa na samorządach lokalnych, bo to one finansują szkoły. Są oczywiście dotacje, ale bardzo wiele samorządów dokłada nawet połowę. Wszystko to wpływa jak to wygląda na miejscu. Biedna gmina, biedna edukacja- dodaje Pleśniar.
Według dyrektorów szkół uczniowie z Ukrainy dosyć dobrze radzą sobie z adaptacją w polskich szkołach. Eksperci jednak wskazują, że problemem może być nauka języka polskiego.
Dzieci szybko chłoną nowy język, szczególnie dzięki rozmowom z rówieśnikami, ale nie da się dobrze poznać podstaw, gdy do dyspozycji są podręczniki języka polskiego napisane po polsku, dla naszych uczniów. Potrzeba tych ukraińskich. A do tego niestety też nauczycieli - mówi dr Miłosz Babecki, lektor języka polskiego jako obcego.
Edukacja dzieci ukraińskich w polskich szkołach odbywa się na podstawie przepisów wynikających z ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy oraz przepisów wykonawczych wydanych przez MEiN.