36-latek z Białej Piskiej odpowie za kradzież z łąki 30 bel siana. Po zatrzymaniu mężczyzna tłumaczył policjantom, że nie chciał, by pasza się zmarnowała. Większość skradzionego siana została już zjedzona przez bydło.
Mężczyzna przyznał się do tego, że zabrał z łąki bele z sianem bez wiedzy i zgody właściciela, bo myślał, że nie są mu już potrzebne. Nie chciał, by się zmarnowały przez zimę.
Bele woził przyczepką doczepioną do samochodu osobowego, za każdym razem po dwie.
Właściciel oszacował swoje straty na 2,4 tys. złotych.
Mężczyzna usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa kradzieży mniejszej wagi, do którego się przyznał. Grozi mu za kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku.