Zmarła ósma osoba zakażona legionellą. Jak powiedział rzecznik Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Rzeszowie Andrzej Sroka, pacjent był obciążony chorobami przewlekłymi. Mężczyzna był hospitalizowany w Podkarpackim Centrum Chorób Płuc w Rzeszowie przy ul. Rycerskiej.

REKLAMA

"Był pacjentem z wielochorobowością, w tym z chorobą nowotworową. Testy potwierdziły u niego obecność bakterii" - tłumaczył rzecznik Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Rzeszowie.

W sobotę miejska sieć wodociągowa w Rzeszowie będzie dezynfekowana. "Zostanie tam wprowadzony chlor w dawkach 20 razy wyższych niż normalnie obowiązują" - zaznaczają lokalne służby. Środek zostanie wypłukany w niedzielę.

"Mamy dwie linie technologiczne, na których będziemy sukcesywnie podnosić dawkę chloru. Standardowa dawka to 0,3 miligrama na decymetr sześcienny. Zostanie podwyższona do 6 miligramów na decymetr sześcienny" - wyjaśnił dyrektor. ds. technicznych Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Rzeszowie Robert Potoczny. Taki poziom chloru, to więcej niż norma dla wody w basenie.

W sobotę, ale również w niedzielę, kiedy sieć wodociągowa będzie płukana, lepiej nie pić wody prosto z kranu.

"Trzeba ją przegotować, albo odstawić na co najmniej 24 godziny. W ten sposób pozbywamy się nadmiaru chloru" - powiedział Robert Potoczny.

Czyszczenie wodociągu potrwa kilka godzin. Trzeba poczekać, aż woda z podwyższoną zawartością chloru dojdzie do końca sieci wodociągowej, która w Rzeszowie ma ok. 1 tys. km. W niedzielę sieć będzie płukana.

"Taka dezynfekcja sieci wodociągowej to standardowa procedura, którą MPWiK stosuje zwykle raz do roku. Teraz zostanie przeprowadzona w związku z rosnącą liczbą zakażonych bakterią legionella" - twierdzą służby miejskie.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Adam Sidor - dyrektor rzeszowskiego sanepidu

Coraz więcej zakażeń

W piątek, sanepid poinformował, że zakażenie wykryto u 113 osób. W sobotę było to już 127 osób. Najwięcej pacjentów 86 przebywa w szpitalach w Rzeszowie. 26 osób trafiło do placówek w powiecie rzeszowskim oraz do szpitali m.in. w Dębicy, Przemyślu, czy Kolbuszowej.

Sanepid donosi też o pierwszym pacjencie pochodzącym z poza województwa podkarpackiego. To mieszkaniec powiatu opolskiego, który miał trafić do szpitala w Lublinie.

Wciąż nie wiadomo, co jest źródłem zakażenia. "Szukamy wspólnego mianownika dla tych przypadków. Z analiz wynika, że poza łącznikiem, jakim jest sieć wodociągowa, innych cech wspólnych nie udało się ustalić" - powiedział w czwartek po naradzie miejskiego sztabu kryzysowego Jaromir Ślączka, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Rzeszowie.

Większość zachorowań dotyczy osób starszych, które nie są zbyt mobilne i nie korzystały z infrastruktury miejskiej, nie chodziły do galerii handlowych, hipermarketów czy w pobliże miejskich fontann. Nie mają też w domach klimatyzacji.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Tomasz Warchoł - rzecznik Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego im. św. Jadwigi w Rzeszowie

Legionellą nie można się zarazić od człowieka, albo pijąc wodę, w której znajduje się bakteria. Do zakażenia dochodzi podczas wdychania aerozolu, który powstał ze skażonej wody.

Wyniki badań próbek, które zostały pobrane z miejskiego wodociągu oraz domów i mieszkań osób zakażonych, sanepid ma przedstawić w najbliższy poniedziałek.

Pierwsze zgłoszenie o zakażeniu bakterią legionella sanepid otrzymał w czwartek, 17 sierpnia. Zakażenie stwierdzono u jednego z pacjentów Klinicznego Szpitala Uniwersyteckiego w Rzeszowie. Tego samego dnia rozpoczęło się dochodzenie epidemiologiczne.