Na wyrobisku kruszywa w Radłowie koło Tarnowa doszło do wypadku. Do zalewu wpadła koparka. Po kilku godzinach ze zbiornika wyłowiono ciało operatora.
Sprawę zgłosili policji pracownicy firmy zajmującej się wydobyciem żwiru. Świadkowie widzieli rano jadącą ładowarkę, która nagle znikła, a na wodzie było widać intensywne wiry, wydobywające się powietrze - relacjonowała podinsp. Zofia Kukla z tarnowskiej policji.
W akcji poszukiwawczej udział brały jednostki państwowej i ochotniczych straży pożarnych, a także nurkowie z Nowego Sącza. Po kilku godzinach udało się odnaleźć i wydobyć z kabiny zwłoki operatora koparki.
Według ustaleń policji, operator koparki najprawdopodobniej zasłabł. Ślady pojazdu wskazują, że wjechał bezpośrednio do wody. Koparka znalazła się na głębokości około 13 metrów, gdzie widoczność jest bardzo ograniczona.
Policja i prokuratura wyjaśniają okoliczności wypadku.