Geologiczne Eldorado - tak nazywany często jest rezerwat skalny Ślichowice w Kielcach. To najstarszy rezerwat geologiczny w naszym kraju, który znajduje się kilkadziesiąt kilometrów od granic Mazowsza, blisko drogi krajowej nr 7, czyli trasy Warszawa-Kraków. To atrakcja turystyczna Kielc, o których rzadko można przeczytać w przewodnikach turystycznych, a jednocześnie miejsce, do którego wyjazd z Mazowsza zajmie nie więcej niż kilka godzin. To także jedna z mniej oczywistych propozycji propozycji, jakie mamy dla was na długi, czerwcowy weekend.
Na terenie Rezerwatu Ślichowice im. Jana Czarnockiego w Kielcach wzrok przykuwa widok ogromnych pofałdowanych skał, które górują nad dwoma kamieniołomami. Jeszcze sto lat temu wydobywano tam wapienie dla przemysłu kolejowego i drogowego. Teraz wyżłobione, potężne skały odbijają się w wodzie niewielkiego jeziora, na dole dawnego wyrobiska. Można tam bezpiecznie zejść po dawnej pochylni. Wielu turystów z tej perspektywy ogląda rezerwat.
Coś pięknego, widok jak na Sycylii. Gdy byłyśmy we Włoszech, podobny krajobraz był nad jeziorem Garda, włoski masyw przypominał mi to, co można zobaczyć tutaj, nie było tylko jeziora - podkreślają turyści w rozmowie z naszym reporterem.
Najlepszy widok jest z dołu wyrobiska, gdzie jest turkusowa woda. Przypominają się lekcje geografii, o terenach pofałdowanych w niezwykły sposób- dodają.
Rezerwat Ślichowice znajduje się w odległości około pięciu kilometrów od centrum Kielc i kieleckiego Rynku. W okolicy jest wiele miejsc parkingowych, na których można zostawić samochód, między innymi w rejonie Kościoła pod wezwaniem bł. Jerzego Matulewicza oraz w okolicy pobliskiej pętli autobusowej.
Wstęp do Rezerwatu jest bezpłatny. Spacer po jego terenie zajmie co najmniej godzinę.