Nawet 8 lat więzienia grozi 37-letniemu obywatelowi Mołdawii, który chciał skorumpować dyrektora klubu piłkarskiego. Obiecał mu pieniądze za korzystne rozstrzygnięcie meczu piłkarskiego. O sprawie poinformowano policję, a mężczyzna trafił do tymczasowego aresztu.
Do dyrektora jednego z lubuskich klubów na początku maja zgłosił się mężczyzna i zaproponował osobom nim zarządzającym korzyść majątkową za ustalony wynik meczu. Piłkarski przekręt miał polegać na tym, że w pierwszej połowie meczu miały paść co najmniej trzy bramki.
To miało gwarantować udzielającemu obietnicy korupcyjnej oraz innym osobom zysk w międzynarodowych firmach bukmacherskich. Z wysokim prawdopodobieństwem ten proceder został podjęty w ramach zjawiska "Match-fixing"- czyli osiągania wysokich zysków w internetowych firmach bukmacherskich przez uczestników takich zakładów. Zjawisko to polega na typowaniu przez uczestników określonej liczby bramek. Aktualnie jest ono wykorzystywane przez grupy przestępcze do osiągania ogromnych zysków już w zakresie obstawiania przebiegu rozgrywek sportowych, a nie nawet ich finalnego wyniku - zauważa podinsp. Marcin Maludy z KWP w Gorzowie Wielkopolskim.
Funkcjonariusze ustalili, że za propozycją korupcyjną stał 37-letni obywatel Mołdawii. Mężczyzna usłyszał zarzut składania obietnicy udzielenia korzyści majątkowej w zamian za nieuczciwe zachowanie, mogące mieć wpływ na wynik lub przebieg zawodów.
Grozi mu nawet 8 lat więzienia.