Wystarczyła jedna zimna noc, żeby rozdzwoniły się telefony u ciepłowników. Największe lubelskie spółdzielnie mieszkaniowe zamówiły już ogrzewanie swoich bloków.
Przy zimnych żeberkach kaloryferów obudzili się w poniedziałek rano mieszkańcy Lublina. Jeszcze tego samego dnia Lubelskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej przyjęło zlecenia na uruchomienie ogrzewania wielu osiedli.
Niska temperatura na zewnątrz sprawiła, że największe spółdzielnie i zarządcy nieruchomości zdecydowali o rozpoczęciu dostawy ciepła do swoich budynków - potwierdza Teresa Stępniak-Romanek, rzeczniczka LPEC. Takie zamówienia złożyli Graden, GT Group oraz LZN Dom.
We wtorek na ciepłe żeberka kaloryferów mogą liczyć mieszkańcy wielu spółdzielni: LSM, Czuby, Kolejarz, Motor i Spółdzielca. Już w tej chwili na liście mamy ponad tysiąc budynków - dodaje rzeczniczka.
LPEC apeluje, by mieszkańcy budynków podłączonych do miejskiej sieci ciepłowniczej zawczasu odkręcili zawory termostatów przy grzejnikach, ustawiając je na najwyższym poziomie. Bez tego instalacja w bloku może nie działać sprawnie.