Kilkanaście gmin na Zamojszczyźnie, w tym Tomaszów Lubelski, uznano za obszar zagrożony wścieklizną po stwierdzeniu tej choroby u dzikich zwierząt: dwóch lisów i jenota.

REKLAMA

W ciągu kilku dni w okolicach Tomaszowa Lubelskiego wykryto trzy przypadki wścieklizny: u lisów w miejscowości Łubcze (gmina Jarczów) oraz w Dzierążni (gmina Krynice) i u jenota w Poturzynie (gmina Telatyn).

Po tych przypadkach, na wniosek służb weterynaryjnych, wojewoda wyznaczył obszar zagrożony wścieklizną. Na tym terenie nie wolno wypuszczać kotów z mieszkań i domów, psy muszą być trzymane na uwięzi lub na ogrodzonym terenie.

Konieczne jest też szczepienie przeciw wściekliźnie kotów (nie później niż trzy miesiące od ukończenia przez zwierzę 3. miesiąca życia). Na obszarze uznanym za zagrożony zwierzęta gospodarskie nie mogą być pozostawiane bez nadzoru na pastwiskach i wybiegach.

Wojewoda zakazał ponadto organizowania targów, wystaw, pokazów i konkursów z udziałem psów i kotów oraz innych zwierząt podatnych na wściekliznę. Nie można też polować - wyjątkiem są odstrzały sanitarne dzików oraz polowania na dziki bez nagonki.

Takie obostrzenia obowiązują w kilkunastu gminach. W powiecie tomaszowskim są to gminy: Bełżec, Jarczów, Krynice, Lubycza Królewska, Łaszczów, Rachanie, Tarnawatka, Telatyn, Tyszowce i Ulhówek oraz miasto i gmina Tomaszów Lubelski. Obszar zagrożony wścieklizną obejmuje też gminy Komarów Osada i Łabunie w powiecie zamojskim oraz Dołhobyczów i Mircze w powiecie hrubieszowskim.

Szczególną ostrożność należy zachować, widząc dzikie zwierzę, które zachowuje się w nienaturalny sposób, nie ucieka od człowieka, a wręcz do niego podchodzi. Pogryzienie przez chore zwierzę nie jest jedyną drogą zakażenia, może do niego dojść również wtedy, gdy zwierzę poliże człowieka po skaleczonej skórze.

W takich przypadkach należy jak najszybciej zgłosić się do lekarza.