Niebezpieczny czad znowu daje o sobie znać. Zatrucie tlenkiem węgla było prawdopodobną przyczyną śmierci 38-latka z Tomaszowa Lubelskiego.
W poniedziałek przed godz. 23.00 zaniepokojona rodzina zaalarmowała służby ratunkowe o braku kontaktu z 38-letnim mężczyzną. Drzwi do jego mieszkania w Tomaszowie Lubelskim były zamknięte od środka, więc straż pożarna musiała wejść siłą.
"W mieszkaniu odnaleziono ciało 38-latka. Załoga karetki pogotowia stwierdziła jego zgon" –poinformowała Małgorzata Pawłowska z KPP w Tomaszowie Lubelskim.
Jak wstępnie ustalono, przyczyną śmierci mężczyzny było zatrucie tlenkiem węgla wydobywającym się z piecyka gazowego. Będący na miejscu strażacy stwierdzili w lokalu wysokie stężenie czadu.
Policjantka podała, że w sprawie śmierci mężczyzny wszczęto śledztwo. Ostateczna przyczyna zgonu będzie znana po przeprowadzonej sekcji zwłok.
Tlenek węgla jest gazem bezwonnym, bezbarwnym i pozbawionym smaku. W układzie oddechowym człowieka wiąże się z hemoglobiną 250 razy szybciej niż tlen, blokując dopływ tlenu do organizmu. Objawami lżejszego zatrucia są ból i zawroty głowy, osłabienie i nudności. Następstwem ostrego zatrucia - przy dużych stężeniach tego gazu - może być nieodwracalne uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego, niewydolność wieńcowa i zawał lub nawet śmierć.
Czad powstaje podczas procesu niepełnego spalania materiałów palnych, które występuje przy niedostatku tlenu w otaczającej atmosferze. Ma silne własności toksyczne. Gromadzi się głównie pod sufitem, ponieważ ma nieco mniejszą gęstość od powietrza.
Aby uniknąć zaczadzenia, należy przeprowadzać kontrole, sprawdzać szczelność przewodów kominowych i systematycznie je czyścić. Trzeba też użytkować sprawne urządzenia, w których spalanie odbywa się zgodnie z instrukcją producenta. Nie należy zasłaniać, przykrywać urządzeń grzewczych oraz zaklejać kratek wentylacyjnych. Wskazane jest także, by często wietrzyć kuchnie i łazienki wyposażone w termy gazowe.