60-letni mieszkaniec gminy Stężyca na Lubelszczyźnie stracił rękę podczas wykonywania prac polowych. Mężczyzna chciał usnąć usterkę w belownicy do siana, pośliznął się i włożył prawą rękę do maszyny, która obcięła kończynę.

REKLAMA

Rolnik poszedł szukać pomocy i po przejściu około jednego kilometra dotarł do najbliższych zabudowań, a mieszkańcy powiadomili służby ratunkowe - poinformowała rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Rykach starszy aspirant Agnieszka Marchlak.

Mężczyzna został przetransportowany do szpitala.

Policjanci wyjaśniają okoliczności i przyczyny zdarzenia. Apelują o rozsądek przy pracach polowych, szczególnie podczas korzystania z maszyn rolniczych.