Ciepłe posiłki i ogrzewane namioty - takie wsparcie dla kierowców oczekujących w kolejkach do granicy z Ukrainą zapowiedział wojewoda lubelski Krzysztof Komorski. Pomoc ma być udzielana od piątku.
Protest polskich przewoźników na granicy trwa od 6 listopada 2023 roku. Przeciętny czas oczekiwania na wyjazd z Polski w 13-kilometrowej kolejce w Dorohusku wynosi 250 godzin. Obecnie na przejazd czeka tam około 500 tirów. Niewiele lepiej jest na przejściu w Hrebennem, tam kierowcy 390 ciężarówek czekają średnio 85 godzin na przejazd.
Wojewoda lubelski zapewnił o wsparciu dla kierowców oczekujących w kolejkach do granicy z Ukrainą. Od piątku dostarczane mają być zupy, wędliny i gorące napoje. W okolicy w Hrebennem rozstawione zostaną też ogrzewane namioty. Ta informacja została przekazana na czwartkowej konferencji prasowej.
By wesprzeć kierowców, jesteśmy w stałym kontakcie z samorządami lokalnymi i strażą graniczną. Dowiedzieliśmy się też o sponsorach, którzy zdecydowali się na dostarczanie ciepłych posiłków - dodał wojewoda.
Jak dodał dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa Urzędu Wojewódzkiego w Lublinie Jarosław Szymczyk, "w Dorohusku będzie jeździł wóz Ochotniczych Straży Pożarnych i proponował pomoc żywnościową".
Z kolei w Hrebennem oczekujący będą mogli uzyskać pomoc w dwóch punktach: na parkingu Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w miejscowości Święcie oraz na działce gminnej w miejscowości Potoki. Zostaną tam także rozstawione ogrzewane namioty.
Mimo inicjatyw ze strony rządu, przed przejściami towarowymi z Ukrainą w woj. lubelskim nadal trwają protesty polskich przewoźników.
Protestujący domagają się m.in. wprowadzenia zezwoleń komercyjnych dla firm ukraińskich na przewóz rzeczy, zawieszenia licencji dla firm, które powstały po wybuchu wojny i przeprowadzeniu kontroli. Przewoźnicy domagają się również likwidacji tzw. elektronicznej kolejki po stronie ukraińskiej. Pomoc humanitarna oraz zaopatrzenie dla wojska ukraińskiego są przepuszczane.
Oprac. Jakub Szyda