Policjant z chełmskiej komendy, aspirant sztabowy Mariusz Ciesielski, w czasie służby odebrał telefon informujący o pożarze budynku. Jak się okazało, płonął jego własny dom. Na szczęście jego najbliższym nic się nie stało, ale ogień doszczętnie zniszczył budynek.
Ogień strawił całe wnętrze budynku, a policjantowi i jego rodzinie zostało tylko to, co mieli na sobie. Aby pomóc pogorzelcom uruchomiono specjalną zbiórkę.
Kiedy doszło do pożaru Mariusz Ciesielski pełnił służbę na stanowisku kierowania i to on odebrał zgłoszenie o tym, że jego dom płonie.
Policjant początkowo nie mógł skontaktować się z rodziną, dopiero po dotarciu na miejsce przekonał się, że jego bliskim nic nie grozi.
Niestety z pożaru nie udało się niczego uratować. Budynek nie nadaje się do zamieszkania, a policjant i jego rodzina stracili nie tylko dach nad głową, ale i wszystkie rzeczy osobiste. Tymczasowo mieszkają u swojej rodziny.
Żeby mogli jak najszybciej wrócić do dawnego życia, dla policjanta i jego rodziny uruchomiona została zbiórka. Wpłat można dokonywać przez portal zrzutka.pl.
Do pomocy włączyło się też Stowarzyszenie Na Rzecz Osób Potrzebujących "Przytulisko", które udostępniło konto bankowe oraz numer KRS do wpłat 1,5 proc. podatku.