Okradali osoby, które zatrzymywały się w Miejscach Obsługi Podróżnych, żeby odpocząć lub zatankować paliwo. Dwaj Gruzini podejrzani o dokonanie tych przestępstw trafili w ręce lubelskiej policji. W porshe, którym się poruszali, funkcjonariusze znaleźli m.in. urządzenia do zagłuszania sygnał samochodu.
Do zatrzymania Gruzinów doszło w nocy z czwartku na piątek w Warszawie. Byli kompletnie zaskoczeni pojawieniem się policjantów.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Mężczyźni okradali osoby, które zatrzymywały się w Miejscach Obsługi Podróżnych. Podział ról był ściśle określony. Jeden z nich zagadywał niepodejrzewającą niczego ofiarę, która np. tankowała paliwo. Drugi, w tym czasie, kradł z samochodu wartościowe przedmioty, po czym wsiadał do auta, prowadzonego przez kolejnego mężczyznę.
Bywało, że sprawcy przyklejali niepostrzeżenie różne przedmioty - kawałek gumy lub tasiemki - do koła samochodu ustawionego obok dystrybutora, a gdy kierowca zatrzymał się zaniepokojony dźwiękiem wydawanym przez koło, bezczelnie go okradali.
W ich aucie znaleziono m.in. urządzenia mogące zagłuszać sygnał samochodu, przez co - mimo naciśnięcia kluczyka - pojazd pozostawał otwarty, co ułatwiało kradzieże.
Gruzinom przedstawiono kilka zarzutów i zatrzymano na 3 miesiące. Grozi im do 8 lat więzienia.