Szczęśliwy finał miały poszukiwania czterolatki z powiatu ryckiego na Lubelszczyźnie. Babcia straciła dziecko na chwilę z oczu i mimo poszukiwań, nie mogła go znaleźć. Niespełna kilkanaście minut po zgłoszeniu okazało się, że dziewczynka była w domu, za zasłoną.

REKLAMA

Rodzice czterolatki pojechali do lekarza z drugim dzieckiem. Po jakimś czasie odebrali telefon, że babcia nie może znaleźć wnuczki. Rodzina przeszukała dom i posesję wołając dziewczynkę, ale bez skutku. Matka powiadomiła policję o zaginięciu.

Funkcjonariusze natychmiast ruszyli do poszukiwań. Akcję zakończono kilkanaście minut po zgłoszeniu.

Dziewczynka schowała się za zasłonką. Powiedziała babci, że nie odzywała się, bo bawiła się w chowanego.

Jak podkreśla policja na pochwałę zasługuje zachowanie rodziców, którzy szybko powiadomili policję, bo w przypadku zaginięcia, szczególnie dziecka, liczy się każda minuta.