Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zderzenia dwóch tramwajów w Łodzi, w którym poszkodowane zostały 32 osoby. Będzie ono dotyczyć sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym, która zagrażała życiu lub zdrowiu wielu osób, co zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 10.
Prokuratura Rejonowa Łódź - Polesie wyjaśnia okoliczności zderzenia tramwajów linii 10 i 14, do którego doszło w czwartek około godz. 16 na al. Mickiewicza w Łodzi. Prowadzone będzie śledztwo dotyczące sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym, która zagrażała życiu lub zdrowiu wielu osób, co zagrożone jest karą pozbawienia wolności w wymiarze do lat 10 - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi prok. Krzysztof Kopania.
Przekazała, że prokurator przeprowadził oględziny miejsca zdarzenia i składów biorących w nim udział. Ze wstępnych ustaleń wynika, że tramwaj linii 14 najechał na znajdującą się przed nim "10". W wyniku zdarzenia obrażeń doznało 29 osób, część z nich przewieziona została do szpitali. Ustalamy szczegóły dotyczące stanu zdrowia poszczególnych pokrzywdzonych. Do chwili obecnej wszyscy opuścili już szpitale, do których trafili. Zarówno motorniczy 10 jak i 14 byli trzeźwi - dodał prok. Kopania.
Oba składy zostały zabezpieczone i planowane jest przeprowadzenie ich oględzin z udziałem biegłego oraz komisji Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. Przesłuchiwani są świadkowie. Śledczy pracują nad ustaleniem przyczyny zdarzenia; w szczególności chcą ustalić, czy prowadzone prace dotyczące trakcji elektrycznej i ich organizacja nie miały wpływu na wypadek.