Strażacy opanowali pożar w miejscowości Cygan koło Tomaszowa Mazowieckiego. Ogień pojawił się na terenie zakładu, w których produkowane były m.in. smary i płyny hamulcowe. Nie ma osób poszkodowanych.

REKLAMA

Strażacy dostali informację o pożarze po godz. 1 w nocy. Budynek rozlewni jest całkowicie spalony. Część produkcyjna została nienaruszona. Trwa dogaszanie pożaru i zabezpieczenie miejsca - mówił RMF FM młodszy brygadier Karol Kubacki ze straży w Tomaszowie Mazowieckim.

Na terenie objętym pożarem składowane były 1000-litrowe zbiorniki z olejem. Na skutek działania ognia pojemniki rozszczelniały się i dochodziło do zapłonu wyciekających substancji.

Na miejscu działa ponad 160 strażaków. Nie ma osób poszkodowanych.

Firma, w której wybuchł pożar, znajduje się daleko od zabudowań mieszkalnych. Nie było więc potrzeby ewakuacji okolicznych mieszkańców.

Zakład, w którym wybuchł pożar, zajmuje się produkcją i dystrybucją m.in. smarów, płynów do chłodnic, spryskiwaczy oraz płynu hamulcowego.

Strażacy informują, że ogień nie przeniósł się na pobliskie lasy. Paliły się tylko drzewa na terenie firmy.

W związku z pożarem przez kilka godzin zablokowana była droga krajowa nr 48. Ruch został już wznowiony - na wysokości pożaru odbywa się wahadłowo.

Jak relacjonuje reporter RMF FM Michał Dobrołowicz, nad Tomaszowem Mazowieckim o poranku unosiły się kłęby czarnego dymu. Wielu mieszkańców dla bezpieczeństwa zamykało okna.

Gdy wybuchł pożar, w halach nie było pracowników. Ostatnie osoby opuściły teren firmy w piątek po południu.