Prostsza taryfa, bilety 24-godzinne i możliwość zakupu subskrypcji migawki, co ma przynieść pasażerom znaczące oszczędności - takie rewolucyjne zmiany szykują się w Łodzi. Rada Miejska właśnie przyjęła nowy pakiet zmian w taryfie komunikacji miejskiej, który zacznie obowiązywać od 1 stycznia 2025 roku.
Łódź wprowadza zmiany, które mają zrewolucjonizować system biletowy w miejskiej komunikacji. Od nowego roku pasażerowie mogą liczyć na znacznie uproszczoną taryfę oraz nowe opcje, które nie tylko ułatwią codzienne podróżowanie, ale także pozwolą zaoszczędzić.
Dużą zmianą jest wprowadzenie biletu 24-godzinnego za 18 złotych, który zastąpi dotychczasowy bilet dobowy. Nowy bilet będzie ważny przez całe 24 godziny.
Wiceprezydent Łodzi, Tomasz Piotrowski, podkreśla, że nowa taryfa to przede wszystkim cztery rodzaje biletów jednorazowych, w tym nowość - bilety 80-minutowe. To odpowiedź na potrzeby mieszkańców, którzy mają do załatwienia sprawę wymagającą dojazdu w jakieś miejsce, załatwienie sprawy i powrót do domu - mówi Piotrowski.
Ceny biletów jednorazowych będą wynosić: 20-minutowy - 4,40 zł; 40-minutowy - 5,60 zł i 80-minutowy - 6,80 zł i 24-godzinny - 18 złotych. Bilety ulgowe będą tańsze o połowę.
Ale to nie wszystko. Łódź idzie śladem popularnych platform streamingowych, wprowadzając subskrypcję migawki, porównywalną do usług takich jak Netflix czy HBO GO.
Subskrypcja będzie co miesiąc ściągać nam z konta opłatę za bilet roczny - będzie to 98 złotych, co sprawi, że de facto otrzymamy najtańszy bilet miesięczny w Polsce - wyjaśnia Bartosz Domaszewicz, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi. Dzięki temu pasażerowie mają zaoszczędzić do 500 złotych rocznie.
W odpowiedzi na pytania dotyczące opóźnień MPK, łódzki przewoźnik uspokaja. Tutaj ma się liczyć czas z rozkładu jazdy.
Jeśli na przystanku pod domem, szkołą, czy pracą mieliśmy wysiąść zgodnie z rozkładem po 15 minutach, to taki czas jest obowiązujący, niezależnie od opóźnień wynikających z sytuacji na drogach - dodaje Domaszewicz.
W planach jest także rozwój systemu, który pozwoli płacić za liczbę przejechanych przystanków. To krok w kierunku rozwiązania, które pozwoli płacić dokładnie za to, ile przejedziemy, czy to jednym pojazdem, czy z przesiadkami, bez dodatkowych kosztów za czas oczekiwania.