Policjanci zatrzymali czterech mężczyzn, którzy napadli na salon gier w Skierniewicach. Sprawcy zabrali 1,5 tys. zł i pieniądze z automatów. Wymontowali też urządzenia rejestrujące obraz w lokalu.
Każdy z mężczyzn wchodził do lokalu osobno i każdy z nich zaczął grać na automacie do gier. Pozornie wyglądało, że się nie znają. W pewnym momencie jeden z nich podszedł do pracownika salonu i zażądał wydania pieniędzy, grożąc przy tym użyciem niebezpiecznego narzędzia. Pracownik oddał 1,5 tysiąca złotych, które miał przy sobie. Jeden ze sprawców kazał 50-letniemu pracownikowi salonu przejść na zaplecze i pilnował, aby nie opuszczał tego miejsca - relacjonuje oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Skierniewicach. kom. Magdalena Studniarek.
W tym czasie do środka wszedł kolejny sprawca i wspólne z pozostałymi włamali się do automatów, skąd zabrali nieustaloną ilość gotówki.
Skierniewiccy policjanci we współpracy z łódzkimi funkcjonariuszami wytypowali jako podejrzanych czterech mieszkańców Śląska w wieku od 18 do 25 lat. Zostali zatrzymani w jednym z łódzkich hoteli. Wszyscy usłyszeli już prokuratorskie zarzuty. Za rozbój grozi im do 12 lat więzienia. Sąd aresztował ich na 3 miesiące. Podejrzani byli już wcześniej notowani.