Opiekunowie dziennikarza Bohdana Gadomskiego są winni spowodowania jego śmierci poprzez podanie za dużej dawki insuliny. Nie zrobili tego jednak celowo - uznał łódzki sąd okręgowy.

REKLAMA

Wyrok w tej głośnej sprawie nie jest prawomocny.

Borys Ł. został skazany na rok i 5 miesięcy więzienia, a jego żona Halina K.-Ł. na 3 miesiące więzienia oraz 9 miesięcy prac społecznych.

Sędzia Tomasz Krawczyk podkreślił, że bez wątpliwości ustalono przyczynę zgonu, czyli podanie dziennikarzowi za dużej dawki insuliny, co zrobił oskarżony.

Sąd nie wykluczył, że powodem, dla którego małżeństwo chciało opiekować się dziennikarzem, był majątek. Sędzia zaznaczył jednak, że chęć wzbogacenia się nie popchnęła oskarżonych do uśmiercenia Gadomskiego.

Bohdan Gadomski zmarł w wieku 70 lat. Był znanym dziennikarzem i recenzentem muzycznym. Pisał dla redakcji łódzkich i ogólnopolskich. Był wieloletnim współpracownikiem Tygodnikiem "Angora" i "Expressu Ilustrowanego".