45-letni kierowca peugeota potrącił rowerzystę, zadzwonił z jego telefonu do siostry poszkodowanego i odjechał z miejsca zdarzenia. 45-latek został zatrzymany i usłyszał zarzut spowodowania wypadku drogowego oraz ucieczkę z miejsca zdarzenia.
Do potrącenia doszło w nocy z piątku na sobotę, 27/28 maja. Około godziny 3 w nocy 45-letni mężczyzna potrącił 52-letniego rowerzystę. 45-latek wziął telefon poszkodowanego i zadzwonił do jego siostry.
Do siostry poszkodowanego zadzwonił nieznany mężczyzna, który powiadomił, że jej brat leży na poboczu jezdni w okolicy miejscowości Skronina - informuje łódzka policja.
Rodzina 52-latka natychmiast pojechała sprawdzić anonimową informację. Znaleźli go na poboczu drogi z obrażeniami obu nóg.
Na miejscu oprócz poszkodowanego nie było nikogo innego. Kiedy bliscy rannego dojeżdżali na miejsce, zauważyli mijający ich srebrny samochód osobowy, zapamiętali początkowe litery wyróżnika tablicy rejestracyjnej. I to jak się później okazało było bardzo pomocne w ustaleniu sprawcy wypadku. Rodzina na miejsce wypadku wezwała pogotowie ratunkowe oraz policję- podaje policja.
Policjanci, po żmudnym śledztwie, ustalili, że sprawcą wypadku jest 45-letni kierowca peugeota. Mężczyzna został zatrzymany, usłyszał zarzut spowodowania wypadku drogowego oraz ucieczkę z miejsca zdarzenia.
Dalsze postępowanie w tej sprawie pod nadzorem prokuratury prowadzą policjanci z opoczyńskiego wydziału dochodzeniowo-śledczego