Policjanci z Tomaszowa Mazowieckiego zatrzymali rodziców 9-miesięcznego dziecka, które ze śladami pobicia trafiło do szpitala. 38-letni ojciec usłyszał zarzut znęcania się, z kolei 35-letnia matka odpowie za narażenia niemowlęcia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
W niedzielę policjanci otrzymali informację, że w jednym z mieszkań w centrum Tomaszowa Mazowieckiego (woj. łódzkie) może dochodzić do znęcania się nad kilkumiesięcznym dzieckiem.
Na miejscu policjanci zastali 35-letnią kobietę oraz jej dwójkę dzieci - 1,5-roczną córkę i 9-miesięcznego syna. W chwili interwencji kobieta była trzeźwa.
Policjanci zauważyli na twarzy i szyi niemowlęcia zaczerwienienia, siniaki i otarcia. Matka nie potrafiła wskazać, kiedy dokładnie i w jaki sposób powstały obrażenia. Przekazała jednak, że zauważyła je tego dnia rano.
Poinformowała także, że dzień wcześniej, w sobotę, pozostawiła dzieci pod opieką swojego konkubenta, który jest ojcem dzieci. W tym czasie poszła do sklepu. Kobieta nie potrafiła wskazać, gdzie aktualnie znajduje się jej partner.
Policjanci wezwali na miejsce karetkę pogotowia. Lekarz w trakcie badania dzieci nie zauważył na ciele dziewczynki żadnych obrażeń. Widoczne one były jednak na ciele chłopca, dlatego podjął decyzje o przewiezieniu niemowlęcia do szpitala na dalsze badania.
Funkcjonariusze w tej sprawie przesłuchali członków rodziny, sąsiadów, a także personel medyczny.
Ojca chłopca policjanci odnaleźli w jednej z komórek znajdujących się niedaleko miejsca interwencji. Był zamknięty wewnątrz, od środka.
Po uzyskaniu dokumentacji medycznej i opinii biegłego zarzuty znęcania się i nieudzielenia pomocy, narażające na utratę zdrowia i życia chłopca, usłyszał 38-letni ojciec dziecka. Grozi mu za to nawet do 8 lat więzienia.
35-letnia matka chłopczyka odpowie za narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi jej do 5 lat więzienia. Kobieta musi regularnie zgłaszać się na policję.
Dziś prokurator wystąpił z wnioskiem do Sądu Rejonowego w Tomaszowie Mazowieckim o zastosowanie wobec mężczyzny tymczasowego aresztowania na 3 miesiące. Wobec matki dziecka zastosował natomiast dozór policyjny.
O dalszym losie rodziców i dzieci zadecyduje sąd.