41-latek z Łodzi podpalił na balkonie sąsiada butelkę z benzyną. W poniedziałek policja poinformowała o jego zatrzymaniu. Mężczyzna usłyszał zarzut zniszczenia mienia. Grozi mu nawet 5 lat więzienia.

REKLAMA

Na parterze jednego z bloków na ul. Strzemińskiego w Łodzi 41-latek podpalił butelkę z benzyną. Do tego niebezpiecznego zdarzenia doszło 18 lipca.

W poniedziałek mundurowi poinformowali o zatrzymaniu mężczyzny. Przyznał się do popełnionego czynu, a swoje zachowanie tłumaczył konfliktem sąsiedzkim.

41-latek usłyszał zarzut zniszczenia mienia za co grozi mu kara do 5 lat więzienia. Zastosowano wobec niego dozór policyjny. Ma też zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonymi.