W akcie desperacji i jako chęć pokazania swojego niezadowolenia protestowali dziś mieszkańcy Brzezin i łódzkiego osiedla Mileszki. Nie zgadzają się oni na proponowany przebieg Kolei Dużych Prędkości, które mają być częścią inwestycji Centralny Port Komunikacyjny.
Godzinę trwał protest mieszkańców łódzkiego osiedla Mileszki i miasta Brzezin przeciwko budowie Kolei Dużych Prędkości. Linia kolejowa ma być poprowadzona w pobliżu lub przez teren ich posesji. Protestujący przechodzili po pasach, blokując ruch samochodowy na rynku w Mileszkach.
Ta demonstracja to wyraz niezadowolenia i desperacji mieszkańców. Protest to także chęć pokazania, że my tu jesteśmy - mówi jedna z mieszkanek osiedla Mileszki. Nas ten projekt dotyka szczególnie, bo my już mamy autostradę, tory kolejowe. Stworzenie kolejnych nitek z odgałęzienia dla tej kolei aglomeracyjnej jest czystym absurdem dla ludzi, którzy tutaj są - podkreśla.
Pan Horała mówił, że w Mileszkach nikt nie protestuje, nas nie widać, więc może teraz zostaniemy zauważeni - dodaje inna z mieszkanek łódzkiego osiedla. Pisma do spółki niczego nie wnoszą, a wręcz zostaliśmy odcięci od konsultacji. Usłyszeliśmy, że spółka CPK nie ma zamiaru rozmawiać z mieszkańcami - zaznacza.
Do łódzkiego protestu dołączyli brzezinianie. Nasze domy, to jest dorobek naszego życia - opowiada płacząc jedna z kobiet. Mam 40-letni dom, syna, dwie córki i wszyscy jesteśmy do wyburzenia - dodaje.
Protestującym bardzo doskwiera brak dialogu ze strony CPK. Praktycznie nie ma żadnych rozmów, porozumienia, tylko czujemy się jak byśmy mieszkali w Wietnamie albo jakiejś Korei Południowej - podkreśla mieszkaniec Brzezin.
Mieszkańcy zapowiedzieli, że 10 czerwca podobny protest odbędzie się w Brzezinach. Tam proponowany przebieg linii Kolei Dużych Prędkości również nie jest do zaakceptowania dla właścicieli domów.