Sieć kardiologiczna powinna objąć cały kraj jeszcze przed końcem 2024 roku - powiedział wiceminister zdrowia - Waldemar Kraska. Łódzkie jest drugim województwem po Mazowszu, gdzie będzie prowadzony pilotaż programu sieci kardiologicznej. W dalszej kolejności do pilotażu będą przystępowały województwa: dolnośląskie, śląskie, małopolskie, wielkopolskie i pomorskie.
Podstawą nowego podejścia do leczenia kardiologicznego ma być lekarz pierwszego kontaktu. Od niego wszystko się zacznie - tłumaczy wiceminister zdrowia - Waldemar Kraska. Pacjent, który wchodzi do tego systemu dostaje koordynatora, czyli osobę, która opiekuje się nim przez cały proces leczenia.
To koordynator będzie kontaktował się z pacjentem; będzie informował, gdzie ma się zgłosić na badania i kiedy. A lekarz rodzinny na ekranie komputera będzie miał podgląd, który ośrodek będzie mógł przyjąć tego pacjenta i w jakim terminie.
Do programu będą kwalifikowani pacjenci z określonymi schorzeniami. To są chorzy z zaburzeniami rytmu i przewodzenia; z wadami zastawkowymi serca; z nadciśnieniem tętniczym - opornym i wtórnym oraz z niewydolnością serca - wyjaśnia pełnomocnik ministra zdrowia ds. Narodowego Programu Chorób Układu Krążenia i konsultant krajowy w dziedzinie kardiologii - prof. Tomasz Hryniewiecki.
Sieć szpitali została stworzona na bazie możliwości określonych placówek medycznych. Chodzi o to, żeby wybrać najlepsze szpitale, które mają największe możliwości leczenia specjalistycznego, a dotychczas nie w pełni wykorzystane z powodu niepełnego finansowania - podkreśla prof. Hryniewiecki.
W Łódzkiem do sieci kardiologicznej wchodzą dwa szpitale w Łodzi: uniwersytecki im. WAM i im. Biegańskiego oraz szpitale w: Zgierzu, Sieradzu, Piotrkowie Trybunalskim i Radomsku. W tych placówkach nie będzie limitów na świadczenia, a czas oczekiwania pacjenta na konsultację kardiologiczną ma skrócić się z pół roku do 3 tygodni.