Zniszczony betonowy płot i betonowe przęsło w samochodzie - tak skończyła się podróż 50-latki z powiatu rawskiego, która zasnęła za kierownicą. Na szczęście ani kobiecie, ani jej nastoletniemu nic się nie stało.

REKLAMA

Do wypadku doszło w w Starych Bylinach. Samochód uderzył w ogrodzenie.

50-letnia mieszkanka powiatu rawskiego, jadąc citroenem ze swoim nastoletnim synem zasnęła za kierownicą. Najpierw uderzyła w zaparkowanego na poboczu mercedesa, po czym wjechała w płot. Kobieta była trzeźwa - informuje oficer prasowa rawskiej policji asp. Agata Krawczyk.

Załoga karetki pogotowia przebadała na miejscu kierującą i jej syna. Na szczęście nic się im nie stało. Chłopca uratowało to, że siedział na tylnej kanapie, bo betonowe elementy przęsła przebiły szybę i wpadły do auta.

Kobieta tłumaczyła, że od rana przejechała wiele kilometrów, stąd jej zmęczenie - dodała asp. Krawczyk.