Dlaczego warto chodzić na wf? Bo można mieć później medal olimpijski. "Moja przygoda z kajakarstwem rozpoczęła się właśnie dzięki nauczycielce wf" - mówi Klaudia Zwolińska, wicemistrzyni olimpijska z Paryża w slalomie kajakowym. Zwolińska, podobnie jak inne medalistki olimpijskie przyjechała w środę na zaproszenie Otylii Jędrzejczak do Bełchatowa, by wziąć udział w kolejnej odsłonie akcji „Mistrzynie w Szkołach”.
"Mistrzynie w Szkołach" to wyjątkowe zajęcia dla uczennic z dwóch ostatnich klas szkół podstawowych i szkół średnich, ponieważ właśnie w tej grupie wiekowej notuje się u dziewcząt największą absencję na lekcjach wf. W czasach, gdy blisko dziewięćdziesiąt procent młodych ludzi deklaruje brak jakiejkolwiek aktywności fizycznej, każdorazowo w akcji "Mistrzynie w Szkołach" udział bierze kilkaset dziewcząt. W Bełchatowie było ich ponad czterysta!
Bardzo się cieszę, że jesteśmy w Bełchatowie. Mistrzynie w szkołach, czyli jestem sobą, jestem bella, piękna, wyjątkowa i niepowtarzalna. I rzeczywiście dzisiaj dziewczynki z Bełchatowa mają okazję poznać wyjątkowe, niepowtarzalne kobiety, bo cały zestaw to medalistki igrzysk olimpijskich. To zawodniczki, które nie tylko zmagały się z przygotowaniem do najważniejszej imprezy czterolecia, ale przede wszystkim mają cudowne historie za sobą, zarówno wzlotów i upadków, ale też dążenia do celu. A to jest przykładem dla tych młodych kobiet, bo o to nam chodzi w projekcie, żeby jak najwięcej z nich nie tylko chciało uprawiać sport i być wyczynowym sportowcem, ale przede wszystkim chciało walczyć o siebie poprzez aktywność fizyczną i budowanie pewności siebie - mówi Otylia Jędrzejczak, pomysłodawczyni zajęć. Uczestniczki akcji otrzymały bogate pakiety startowe, przygotowane przez Fundację Otylii Jędrzejczak i jej partnerów, m.in. marki Bella i HMS Fitness. Organizację zajęć wsparły Ministerstwo Sportu i Turystyki oraz miasto Bełchatów i MCS Bełchatów.
Najlepsza zawodniczka w historii pływania - i jedyna polska mistrzyni olimpijska w tym sporcie - zaprosiła do Bełchatowa inne medalistki olimpijskie. Razem z uczennicami bełchatowskich szkół ćwiczyły złota i srebrna medalistka w biegach sztafetowych z Tokio Iga Baumgart-Witan, brązowa medalistka tych samych igrzysk w kajakowej czwórce Justyna Iskrzycka oraz Klaudia Zwolińska, wicemistrzyni olimpijska z Paryża w slalomie kajakowym.
Można powiedzieć, że jestem weteranką nie tylko zawodowym w sporcie, ale też właśnie w tym projekcie "Mistrzynie w Szkołach", bo już przestałam liczyć, ile razy byłam. I zawsze ja sama się zmęczę, a w trakcie tych zajęć ja też pauzuję i przychodzę poprawiać dziewczęta, jak one ćwiczą. Więc ja się zawsze cieszę, że w połowie już mam trochę oddechu, a one dalej ćwiczą i faktycznie są bardzo zaangażowane. Bardzo lubię też te rozmowy na koniec zajęć. Jestem gadułą, więc też bardzo lubię odpowiadać na te pytania, bo często są bardzo ciekawe. I faktycznie czasem są takie dotyczące sfer intymnych, ale my zawsze bardzo chętnie odpowiadamy, bo myślę, że te dziewczyny czują się wtedy dobrze w naszym towarzystwie i same się otwierają - podkreśla Iga Baumgart-Witan.
Często wielka kariera sportowa rozpoczyna się na lekcjach wychowania fizycznego. Dokładnie tak było w przypadku Klaudii Zwolińskiej, gwiazdy polskiej reprezentacji na ostatnich igrzyskach w Paryżu.
Zaczęłam trenować kajakarstwo ze względu na moją nauczycielkę wf i przez ten wf mam medal olimpijski. Wydaje mi się, że same wartości sportowe warto przekazywać i warto zaszczepiać wśród tych najmłodszych. A czemu warto chodzić na wf? Uważam, że aktywność fizyczna jest to jeden z fundamentów życia codziennego. Jeżeli nie ma aktywności fizycznej, nie ma zdrowia, nie ma takiej mobilności, bezpieczeństwa, takiego poczucia, że można po prostu wszystko. A wszystko opiera się też o zdrowie, więc ja myślę, że taka promocja zdrowia to jest podstawa - dodaje Zwolińska.
Justyna Iskrzycka, medalistka z Tokio w kajakowej czwórce, przed zajęciami nie obawiała się intensywnych ćwiczeń pod okiem renomowanej trenerki personalnej, a kiedyś mistrzyni świata i Europy w karate Katrin Kargbo. Cały czas jestem w treningu, więc mam nadzieję, że za naszym przykładem pójdzie reszta młodych dziewczyn i razem z nami będą się dobrze bawić sportem. To jest naprawdę bardzo fajny projekt i myślę, że chyba to jest najlepsza ścieżka dotarcia, bo nie zawsze te młode dziewczyny mają kogo podpytać, od kogo się dowiedzieć. My też z wieloma problemami się spotykałyśmy, więc myślę, że mamy coś do przekazania w tych tematach - mówi Iskrzycka.
To była szósta tegoroczna odsłona "Mistrzyń w Szkołach". Wcześniej szansę na wspólny trening z gwiazdami polskiego sportu miały uczennice w Inowrocławiu i Rypinie na Kujawach i Pomorzu, w Żorach na Śląsku oraz Białymstoku i Krakowie. Ostatnie zajęcia tego cyklu odbędą się 4 grudnia w Rumii na Pomorzu.