Dziś (30 sierpnia) łódzcy radni zdecydują o sprzedaży zabytkowych famuł, czyli budynków dla robotników, jakie wybudował król bawełny - Izrael Poznański. To charakterystyczne, wielkie obiekty z czerwonej cegły naprzeciwko Manufaktury. Niedawno magistrat zapowiadał ich wielką rewitalizację i metamorfozę.

REKLAMA

Dwie famuły Poznańskiego w Łodzi mają być wystawione na sprzedaż. Wcześniej planowano rewitalizację trzech, zabytkowych budynków wraz z prywatnym partnerem.

Ten plan trzeba było zmodyfikować, bo Łódzka Spółka Infrastrukturalna nie znalazła zewnętrznego inwestora, z którym mogłaby odnawiać budynki. Obecnie miasto ma pieniądze na rewitalizację tylko jednej z trzech wielkich famuł przy ul. Ogrodowej.

Pozostałe dwie pójdą pod młotek. Ich wartość wraz z działkami wyceniono na nieco ponad 54 mln złotych.

Dziś łódzcy rajcy zdecydują czy budynki zostaną wystawione na sprzedaż i w jakiej wysokości będzie bonifikata przysługująca kupującemu zabytkowe obiekty. Proponowane jest obniżenie bonifikaty z 50 do 25 procent.

Łodzianie nie mają wątpliwości, że famuły powinny zostać odnowione, nawet na koszt miasta. Żeby były wizytówką - tym bardziej, że jest tu Manufaktura i jest to takie ładne oblicze Łodzi - mówi mieszkanka miasta.

Inna kobieta dodaje, że ma nadzieję, iż miasto znajdzie na to pieniądze, jeśli nie znajdzie się inwestor prywatny lub kupiec. Młody człowiek ma wątpliwości, czy famuły będą wyremontowane, jeśli zostaną sprzedane.

Miasto nie ma kasy - zauważa inny łodzianin. Szukają inwestora, bo tu potrzeba dużo pieniędzy - ze 300 mln złotych trzeba wyłożyć.

Zgoda radnych będzie raczej formalnością, a sprzedaż już zaakceptował Łódzki Wojewódzki Konserwator Zabytków.

Famuły Poznańskiego przy ul. Ogrodowej mają wyjątkowego pecha. Przez lata nie mogą doczekać się rewitalizacji, chociaż naprzeciwko nich jest fantastycznie wyremontowany, cały gigantyczny kompleks dawnej fabryki bawełny, zamieniony w Manufakturę i hotel, a niedaleko pyszni się "Łódzki Luwr".

Gdy takie inwestycje nie idą gładko, w Łodzi zwykło się mówić, że to duch Izraela Poznańskiego krzyżuje plany.