Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN nie przyznała licencji klubowi ŁKS Łódź na grę w ekstraklasie w sezonie 2022/2023, a klub postanowił odwołać się od tej decyzji - to informacja z minionego tygodnia, która zelektryzowała środowisko łódzkich kibiców. O obecnej sytuacji klubu i jego planach w wywiadzie opublikowanym na stronie internetowej lkslodz.pl opowiedział prokurent ŁKS Łódź, Jarosław Olszowy.
W minionym tygodniu klub poinformował, że Komisja ds. Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej negatywnie rozpatrzyła wnioski ŁKS Łódź o przyznanie licencji na grę w rozgrywkach PKO Ekstraklasy w sezonie 2022/2023.
Zdawaliśmy sobie sprawę, że nasz wniosek licencyjny w tym roku ma kilka słabszych punktów. Dlatego już w międzyczasie mocno pracowaliśmy nad tym, aby wyeliminować ewentualne zastrzeżenia ze strony Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN. Większość z nich dotyczy faktu, iż nie zostało zakończone badanie sprawozdań finansowych przez biegłego rewidenta. Proces ten jest na ukończeniu i dlatego jesteśmy przekonani, że w procesie odwoławczym nasz wniosek zostanie zaakceptowany i od strony formalnej nie będzie żadnych przeciwwskazań, aby ŁKS mógł w przyszłym sezonie występować w najwyższej klasie rozgrywkowej - mówi Jarosław Olszowy, prokurent ŁKS Łódź S.A.
Jak wyjaśnia prokurent na stronie internetowej klubu, "mieliśmy problemy ze spełnieniem czterech kryteriów podręcznika licencyjnego, a konkretnie kryteriów F.01, F.02, F.03, F.04 oraz częściowo F.05".
Badanie audytorskie ma się ku końcowi, więc nie będziemy mieli problemu z uzupełnieniem dokumentacji. Z tego co wiemy, a to też ważne zarówno dla nas, jak i dla kibiców, nie musimy się obawiać negatywnej opinii na temat rzeczonych dokumentów. Klub jeszcze nie odwołał się od decyzji Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN, ale ponieważ jesteśmy w stałym kontakcie z biegłym rewidentem, wiemy, że nie przekroczymy przysługującego nam pięciodniowego terminu na odwołanie. Jesteśmy pewni, tego co robimy, więc nie zakładamy negatywnej opinii w sprawie uzyskania licencji po złożeniu tegoż odwołania. Dodam przy tej okazji, że licencja na grę w pierwszej lidze dla ŁKS-u nie jest zagrożona- czytamy na lkslodz.pl.
Czy należy obawiać się ogłoszenia upadłości w przypadku braku awansu do ekstraklasy? Jak wyjaśnia Olszowy, "nie ma takiego zagrożenia".
Sprawozdanie finansowe, które opublikowaliśmy na stronie internetowej Łódzkiego Klubu Sportowego dotyczy roku finansowego kończącego się w czerwcu 2021. Od tego czasu w klubie podjęto szereg działań, które miały zmienić tę sytuację. Na pierwszy rzut oka szokującą może się wydawać widoczna w sprawozdaniu kwota zobowiązań ciążąca na klubie, ale pragnę zauważyć, że większa część tej sumy dotyczy zobowiązań klubu wobec akcjonariuszy. Warto też podkreślić, że od tego czasu został podniesiony kapitał akcyjny i dziś wynosi on ponad 10,5 mln zł, a przecież jesteśmy w trakcie rejestracji podniesienia kapitału o kolejny milion złotych. Co za tym idzie już niedługo wysokość kapitału akcyjnego wyniesie ponad 11,5 mln zł. Biorąc wszystko to pod uwagę klubowi nie zagraża ogłoszenie upadłości - przekonuje prokurent ŁKS Łódź.
Jarosław Olszowy zapewnia, że rozmawiają z potencjalnymi inwestorami.
Szukamy ludzi gotowych zaangażować się finansowo w klub. Pragnę zauważyć, że każda osoba, która inwestuje w ŁKS i kupuje akcje spółki akcyjnej staje się jego właścicielem- czytamy na stronie lkslodz.pl.
Jak podkreśla, klub obecnie koncentruje się na celach krótkoterminowych, czyli na zapewnieniu płynności finansowej, utrzymywaniu w ryzach jego finansów i staraniom, aby zobowiązania klubu nie rosły.
Na plan długoterminowy, tak jak na podsumowanie obecnego roku finansowego i całego sezonu piłkarskiego, przyjdzie czas po ostatnim meczu. I wtedy właśnie zamierzamy skupić się na przemodelowaniu strategii długoterminowego rozwoju klubu - dodaje Jarosław Olszowy.
W związku z wdrożonym w klubie planem naprawczym ŁKS przedstawił Ricardinho propozycję rozwiązania umowy za porozumieniem stron - poinformował klub w piątek, 13 maja.