28 mln zł to koszty oświetlenia ulic w Łodzi w tym roku. W przyszłym - to może być nawet 127 mln złotych - dowiedziała się dziennikarka RMF FM. To może być gigantyczny problem, który zatrzyma lub ograniczy inwestycje w mieście.

REKLAMA

W przyszłym roku na oświetlenie uliczne w Łodzi może pójść nawet 127 mln zł. To cztery razy więcej niż w tym roku.

To będzie gigantyczny problem, który zatrzyma lub ograniczy inwestycje. Niewykluczone są także kolejne pożyczki.

Wiadomo, że Łódź na pewno nie będzie oszczędzać na edukacji i nie będzie wyłączać oświetlenia ulicznego, bo to miałoby wpływ na bezpieczeństwo.

Jako miasto chcemy przede wszystkim wejść mocno w fotowoltaikę, montując panele na szkołach (...) czekamy w tej chwili na pieniądze, które powinny do nas trafić, po to abyśmy mogli to realizować – mówi przewodniczący Klubu Radnych Nowej Lewicy - Krzysztof Makowski.

Dodatkowym pomysłem łódzkich radnych Nowej Lewicy, jest stworzenie przez rząd funduszu wsparcia dla samorządów. W jego puli mogłoby się znaleźć do 3 do 5 mld złotych ze sprzedaży pakietów na emisję CO2. Fundusz finansowałby 30 procent kosztów energii, jakie ponosi samorząd, jeśli stawka za MWh wzrosłaby o więcej, niż 200 czy 300 procent.