To rany zadane nożem były przyczyną śmierci 52-letniej mieszkanki gm. Rząśnia (Łódzkie). Według policji wszystko wskazuje na to, że sprawcą był jej mąż. Po zdarzeniu mężczyzna spowodował wypadek. Zginął na miejscu.
Łódźcy policjanci otrzymali w piątek w godzinach popołudniowych zgłoszenie o zabójstwie kobiety w gminie Rząśnia w Łódzkiem.
Kiedy mundurowi przyjechali na miejsce zdarzenia ustalili, że 52-latka najprawdopodobniej zginęła w wyniku ciosów nożem.
Jak się okazało, tego samego dnia około godz. 17:30 na prostym odcinku drogi krajowej 74 w miejscowości Mierzynów koło Osjakowa doszło do wypadku. 57-letni kierowca toyoty zjechał nagle na przeciwny pas ruchu i zderzył się z ciężarówką. Nie udało się go uratować. Policjanci ustalili, że mężczyzna był mężem ofiary.
Prawdopodobnym sprawcą zabójstwa był mąż ofiary, który tego samego dnia zginął w wypadku drogowym w powiecie bełchatowskim - przekazała asp. Wioletta Mielczarek z Komendy Powiatowej Policji w Pajęcznie.
Policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Wieluniu.