Dwa autobusy zderzyły się na zjeździe z S7 na ulicy Igołomskiej w Krakowie. W wypadku zginął jeden z kierowców. Drugiemu nic się nie stało. Przyczyny wypadku wyjaśni śledztwo. Ulica Igołomska jest już przejezdna.
W wypadku brał udział pojazd MPK i autobus rejsowy. W obu byli tylko kierowcy.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że około godz. 4:30 rano z S7 w ulicę Ptaszyckiego wjeżdżał autobus MPK. Z kolei autobus turystyczny jechał ulicą Igołomską. W tym miejscu jest sygnalizacja świetlna. Krakowska policja poinformowała, że sygnalizacja działała.
61-letni kierowca autobusu MPK zginął w wyniku zderzenia. Drugiemu kierowcy nic się nie stało.
Wczesnym popołudniem poinformowano, że na ulicy Igołomskiej nie ma już utrudnień.
Krakowskie MPK poinformowało, że zmarły kierowca miał na imię Józef i był wieloletnim pracownikiem firmy. "To dla nas tragiczna informacja, w którą aż trudno nam uwierzyć. Zmarły kierowca przez wiele lat swojej pracy służył mieszkańcom Krakowa prowadząc autobusy. Tego dnia także rozpoczął kolejny dzień tej służby. Zarząd MPK SA w Krakowie wraz z pracownikami przekazuje szczere kondolencje dla rodziny i bliskich zmarłego kierowcy" - czytamy w krótkim komunikacie przewoźnika.
Kondolencje bliskim zmarłego kierowcy złożył w mediach społecznościowych również prezydent Krakowa Aleksander Miszalski. "Poprosiłem służby o szczegółowe informacje na temat tego tragicznego zdarzenia" - poinformował.