Pół tysiąca kontroli i 400 mandatów na łączną kwotę 130 tysięcy złotych - to rezultat akcji krakowskich policjantów, którzy interweniowali w przypadku organizowanych w mieście nielegalnych wyścigów samochodowych. Tragedia na moście Dębnickim, gdzie zginęła czwórka młodych ludzi nie wszystkim przemówiła do rozumu.
W ostatni piątek i sobotę policjanci pojawili się w miejscach, gdzie organizowane są nielegalne wyścigi. Mieszkańcy w takich punktach na mapie Krakowa czują się zagrożeni, nie mówiąc już o kwestii spokoju zakłócanego głośnym warkotem silników.
Niestety, tragedia z 15 lipca, gdy na moście Dębnickim w wypadku samochodowym zginęło czterech mężczyzn, nie przemówiła wszystkim do rozumu.
Jeszcze w sobotę krakowska drogówka udaremniła planowany nielegalny wyścig, w którym miało brać udział 30 samochodów. Jak podają policjanci, część z uczestników była pod wpływem alkoholu i narkotyków.
Trafia się coraz więcej osób pod wpływem narkotyków. Są też osoby, które próbują robić na krakowskich ulicach w środku miasta wyścigi, gdzie ustawiają się dwa samochody. To tak zwana "ćwiartka" - relacjonuje Tomasz Jemczura naczelnik wydziału ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.
Ostatnie działania funkcjonariuszy skierowane były do wszystkich uczestników ruchu drogowego, popełniających wykroczenia drogowe, dodatkowo policjanci prowadzili działania ukierunkowane na przeciwdziałanie nielegalnym wyścigom.
Podczas trwania akcji krakowska drogówka przeprowadziła 484 kontrole, nałożono 403 mandaty karne, sporządzono 8 wniosków do Sądu o ukaranie, ujawniono 5 nietrzeźwych kierujących, ponadto zatrzymano 20 dowodów rejestracyjnych i zatrzymano 4 prawa jazdy.
Policja zapowiada kolejne takie akcje i prosi mieszkańców o zgłaszanie nielegalnych wyścigów. Informacje takie można podawać - nawet anonimowo - do lokalnych jednostek Policji, w trakcie zdarzenia na numer 112.