W połowie lipca w Krakowie powinien zostać powołany burmistrz nocny. Konkurs zostanie ogłoszony w przyszłym tygodniu. Osoba na tym stanowisku będzie przewodzić powstającej właśnie komisji zrównoważonej gospodarki nocy Rady Miasta.
Komisja ma działać na rzecz przedsiębiorców, jak i mieszkańców, którzy, szczególnie w centrum miasta narzekają na głośne, nocne wybryki osób odwiedzających restauracje, kluby i kawiarnie.
To jest rozwiązanie, które mają Paryż, Tuluza, Barcelona. Chodzi o to, by koordynować tzw. gospodarkę nocy, by ona się rozwijała i przynosiła miastu dochody, ale z drugiej strony nie zapominać i traktować priorytetowo jakość życia mieszkańców, którzy są narażeni na wszelkiego rodzaju niedogodności związane z funkcjonowaniem tej gospodarki - mówił na konferencji prasowej prezydent Krakowa Aleksander Miszalski.
Zainteresowani udziałem w pracach komisji mogą się zgłaszać do 28 czerwca. Prezydent Aleksander Miszalski zapowiedział, że w przyszłym tygodniu zostanie ogłoszony konkurs na stanowisko burmistrza nocnego i cały proces powinien potrwać maksymalnie do miesiąca, tak aby najpóźniej w połowie lipca zostało opublikowane zarządzenie prezydenta, w którym zostanie ogłoszony skład komisji.
Projekt uchwały w tej sprawie radni KO złożyli już w poprzedniej kadencji samorządu. Wskazywali, że takie stanowisko istnieje w wielu miastach na świecie, zwłaszcza w tych, które tak jak Kraków są odwiedzane przez dużą liczbę turystów i w których może dochodzić do konfliktów między potrzebami przyjezdnych i mieszkańców. Mają go m.in. Amsterdam, Berlin, Londyn, Paryż.
Pojawiły się też głosy krytyczne. Część radnych wskazywała, że zamiast wydawać 150 tys. zł rocznie na kolejne, lukratywne stanowisko, może lepiej doposażyć straż miejską.
Ostatecznie radni 26 czerwca 2019 roku przyjęli uchwałę kierunkową (która jest pewnym zaleceniem, a nie prawem lokalnym), w której zobowiązali prezydenta Krakowa do powołania takiego urzędnika. Uchwałę tę uchylił jednak wojewoda, uznając, że radni przekroczyli swoje kompetencje. Radni zaskarżyli tę decyzję do WSA - sąd je oddalił.