Jutro przypada 80. rocznica wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz. Warto przypomnieć, że przed II wojną światową w Oświęcimiu ponad połowę mieszkańców stanowili Żydzi. Dziś pamiątki po nich można obejrzeć w tamtejszym Muzeum Żydowskim Oszpicin.

REKLAMA

Zeszyt, który ocala od zapomnienia

Jedną z pamiątek, którą można zobaczyć w Muzeum Żydowskim Oszpicin, jest szkolny zeszyt.

Należał do 8-letniego Henryka Enocha, którego razem z rodziną wywieziono do getta w Będzinie. Tam zmarł. Nie ocalała jego metryka ani żadne zdjęcie.

Jedynie ten zeszyt - zachowany przez nauczycielkę organizującą w Oświęcimiu tajne nauczanie w czasie wojny - dowodzi, że taki chłopiec w ogóle istniał.

To historia opowiadana z fragmentów. Zależy nam na tym, żeby przywracać pamięć o poszczególnych osobach. Chcemy opowiadać historię wojny i Zagłady nie przez pryzmat liczb, ale przez pryzmat pojedynczych osób, właśnie takich jak Henryk - mówi edukatorka z muzeum Oszpicin Karolina Turza-Prusek w rozmowie z reporterem RMF FM Marcinem Buczkiem.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Sala pamięci o Oszpicinie

Pierwsi Żydzi pojawili się w Oświęcimiu w XVI wieku. To byli głównie handlarze przyprawami, przede wszystkim solą.

Jeden z mieszkańców Oświęcimia przekazał kawałek swojej ziemi pod budowę cmentarza i synagogi, aby ta społeczność mogła tu zaistnieć. Z czasem zaczęła się ona płynnie rozwijać - opowiada Karolina Turza-Prusek.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Opowieść o dawnej synagodze

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Oszpicin. Muzeum Żydowskie w Oświęcimiu

Ostatni Żyd oświęcimski

Przedwojenna społeczność żydowska to było około 60 proc. wszystkich mieszkańców Oświęcimia. Po zakończeniu II wojny światowej do miasta wróciło 186 Żydów, którzy w następnych latach systematycznie zaczęli wyjeżdżać z Polski.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Początki społeczności żydowskiej w Oświęcimiu

W latach 60. ze Szwecji wrócił do Oświęcimia Szymon Kluger. Zamieszkał w swoim domu, w którym przed wojną mieszkała jego 11-osobowa rodzina. Wojnę przeżył tylko on i dwójka jego rodzeństwa.

Kluger był ostatnim żyjącym Żydem w Oświęcimiu. Zmarł 25 lat temu.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Opowieść o przedwojennym domu rodziny Klugerów

Wraz z jego śmiercią symbolicznie kończy się historia tutejszej żydowskiej społeczności - mówi Karolina Turza-Prusek.

Dziś w domu Klugera, który integralnie łączy się z synagogą i budynkiem muzeum, działa Cafe Bergson. To miejsce, gdzie obecnie m.in. organizowane są koncerty, spotkania z pisarzami czy warsztaty tematyczne dla dzieci.