Krakowscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który mając prawie 2 promile alkoholu w organizmie ukradł samochód i zatankował auto nie płacąc. Mężczyzna wsiadł za kierownicę mimo orzeczonego dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych.

REKLAMA

Samochód został skradziony z parkingu na os. Ugorek. Kiedy funkcjonariusze byli w drodze na miejsce, dyżurny otrzymał zgłoszenie, że na jednej ze stacji benzynowych w rejonie ul. Mogilskiej, kierowca zatankował paliwo i odjechał nie płacąc.

Na stacji paliw policjanci ustalili rysopis złodzieja. Poszukując sprawcy, sprawdzili wszystkie pobliskie ulice. Jeszcze tego samego dnia znaleźli skradzione auto, a po g. 23.00 zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kradzież, kiedy wychodził z jednego z bloków.

Okazało się, że 35-latek, oprócz tego, że ukradł samochód i paliwo, poruszał się nim pomimo orzeczonego przez sąd dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych - poinformował rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń.

Mężczyzna odpowie za kradzież z włamaniem w recydywie, kradzież paliwa i jazdę pomimo cofniętych uprawnień. Mężczyzna został objęty policyjnym dozorem. Grozi mu do 15 lat pozbawienia wolności.