W małopolskiej Trzebini ziemia zapadła się podczas prac wzmacniania gruntu w rejonie zapadliska z grudnia ubiegłego roku. W dziurze utknął pojazd z wiertnicą. Nikomu nic się nie stało.

REKLAMA

Dziś rano podczas wiercenia trzeciego otworu w rejonie zapadliska z 25 grudnia 2022 roku doszło do rozluźnienia gruntu, w wyniku czego pod ciężarem wiertnicy o około metr osunął się grunt wraz z urządzeniem. Maszyna była zakotwiona i odpowiednio zabezpieczona, dlatego po wydobyciu maszyny prace uzdatniające będą kontynuowane - poinformowała Spółka Restrukturyzacji Kopalń. Nikomu nic się nie stało.

W Trzebini przy ul. Górniczej 3 i 5 prowadzone są prace wzmacniające grunt. Dotychczas wykonano dwa z pięciu planowanych otworów. Każdy z nich ma być głęboki na około 30 metrów. Przez odwierty zostanie wtłoczona substancja stabilizująca grunt.

Zapadliska powstające na terenie gminy to szkody pogórnicze spowodowane przez dawną kopalnię węgla kamiennego "Siersza" działającą w tym mieście od połowy XIX wieku. W latach 1999-2001 kopalnia zakończyła działalność. Na początku eksploatacja prowadzona była płytko, na głębokości 20-25 metrów. Potem podziemne chodniki schodziły coraz niżej. Likwidatorzy zakładali, że pozostałe po eksploatacji pustki wypełni woda. Z biegiem czasu woda zaczęła podchodzić coraz bliżej powierzchni ziemi.