Jedna osoba zginęła w wypadku trzech ciężarówek na autostradzie A4 pomiędzy Katowicami a Krakowem. Do tragicznego zdarzenia doszło w rejonie miejscowości Brzoskwinia. Trasa była zablokowana przez kilka godzin.
Jak informuje zespół prasowy małopolskiej policji, wypadek trzech TIR-ów miał miejsce na 393. kilometrze autostrady A4, za Krakowem, w kierunku Katowic.
Jak ustalił reporter RMF FM Marek Wiosło, ofiarą śmiertelną wypadku był 39-letni kierowca jednej z ciężarówek, który został zakleszczony w kabinie.
Do tragedii doszło najprawdopodobniej wówczas, gdy jeden z TIR-ów zaczął hamować, a kolejne - jadące za nim pojazdy - zaczęły na siebie wpadać.
Na miejsce zdarzenia wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Małopolska straż pożarna informowała, że na miejscu pracuje kilkanaście zastępów straży, w tym grupa chemiczna. Z jednej z ciężarówek - z cysterny o pojemności około 1000 litrów - wyciekł kwas metanosulfonowy. Jest to silnie żrący związek chemiczny.
Na drogę wyciekło około połowy zawartości zbiornika.
Jak podają służby, substancja została zneutralizowana, a to, co zostało w cysternie, zostało przepompowane.
Zanim na A4 doszło do tragicznego wypadku, na trasie zapalił się samochód. W wyniku tego zdarzenia na autostradzie utworzył się korek. Stało w nim kilka pojazdów, m.in. dwie ciężarówki.
Wówczas na jeden z TIR-ów najechała inna ciężarówka, której kierowca nie zdążył wyhamować.
Do zdarzenia doszło po godzinie 12. Przez kilka godzin przejazd autostradą w kierunku Katowic był zablokowany, wyznaczony był objazd.
Objazd dla jadących w kierunku Katowic: na węźle Balice I służba drogowa kieruje na S52 w kierunku Modlniczki i następnie DK79 do węzła Rudno lub do węzła Chrzanów - informowała GDDKiA.
Pojazdy stojące w korku były zawracane i kierowane pod prąd MOP-em Aleksandrowice.
Przed godziną 18 GDDKiA ruch w miejscu zdarzenia został przywrócony lewym pasem.