Sprawa tragicznej śmierci 4-latka na terenie przedszkola w Zabierzowie wstrząsnęła całą Polską. Tymczasem okazuje się, że nie ma w polskim prawie przepisu, który regulowałby konieczność zgłaszania czy kontroli placu zabaw przed jego oddaniem do użytku. Prawo nie precyzuje szczegółowo również jakichkolwiek kontroli takich miejsc – twierdzą eksperci prawa budowalnego.
Do tragicznego wypadku doszło w ubiegły czwartek w przedszkolu przy ul. Leśnej w Zabierzowie koło Krakowa.
4-latek podczas pobytu na placu zabaw przez źle zabezpieczony otwór wentylacyjny wpadł do betonowego zbiornika. Otwór był przykryty przegnitą płytą paździerzową, która nie wytrzymała wagi małego dziecka. Chłopiec zmarł.
Sprawą ma zająć się prokuratura w Nowym Sączu, ale ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły. O przeniesienie sprawy wniosła Prokuratura Rejonowa Kraków-Prądnik Biały. Z nieoficjalnych informacji RMF FM wynika, że 4-letni chłopiec, który zginął w wypadku w Zabierzowie, był synem jednego z prokuratorów.
Tymczasem, jak twierdzą eksperci prawa budowlanego, w polskim prawie nie ma przepisów, które regulowałyby konieczność zgłaszania czy kontroli placu zabaw przed jego oddaniem do użytku. Prawo nie precyzuje też szczegółowo jakichkolwiek kontroli.
Strażacy kontrolowali przedszkole w Zabierzowie 9 lipca 2021 roku. Sprawdzaliśmy pomieszczenia w budynku pod kątem zabezpieczeń przeciwpożarowych, użytkowanych tam instalacji, wyjść ewakuacyjnych i gaśnic - powiedział RMF24 rzecznik małopolskiej PSP mł. kpt. Hubert Ciepły. Jak zaznaczył strażacy nie kontrolowali terenu placu zabaw, bo nie przewidują tego przepisy.
Przepisy nie przewidują także by miejscy czy gminni urzędnicy, mogli kontrolować bezpieczeństwo na placach zbaw jeśli te znajdują się na terenie prywatnym. Mimo, że przedszkole w Zabierzowie Radosne Nutki jest niepubliczne - to samorząd wykupił tam miejsca z budżetu gminy. Nie ma jednak przepisów, tak jak w przypadku budynków, że przed obiorem place zabaw muszą zostać skontrolowane. Nadzór budowlany także nie kontroluje placów zabaw. Zachowanie bezpieczeństwa w takich miejscach należy tylko do właściciela.
Nie ma takiego przepisu czy obowiązku, by zgłaszać wybudowanie placu zabaw. Nie ma, ponieważ plac zabaw nie jest sam w sobie przedmiotem zainteresowania prawa budowlanego - powiedział nam Piotr Bień, architekt i rzeczoznawca budowlany. Prawo budowalne obejmuje jednak elementy składające się na sam teren, czyli np. wyposażenie czy części małej architektury - huśtawki, elementy ogrodzenia podlegają normalnemu prawu budowlanemu, czyli muszą np. mieć odpowiednie certyfikaty. Ale także w ich przypadku nie ma obowiązków żadnej terminowej kontroli.
Teraz mamy konkretny przypadek przedszkola w Zabierzowie, to jest jeden z trzech przykładowych obiektów budowlanych, którymi się interesuje prawo budowlane, czyli to jest tak zwana budowla. Nie jest to ani budynek, ani obiekt budowlany, a więc podlega wszystkim przepisom, które są zapisane w prawie budowlanym. Taki obiekt kiedyś musiał powstać, więc miał zostać zaprojektowany zgodnie z przepisami. Czyli w naszym przypadku najistotniejsze jest to, że musiał zostać zaprojektowany i wybudowany w taki sposób, żeby był bezpieczny w użytkowaniu. Ale oczywiście lata mijają. Takie obiekty często zmieniają właścicieli, bo teren zmienia właścicieli, albo też właśnie, zmienia się np. kwestia dzierżawienia terenu i to wtedy dzierżawca ma obowiązek, żeby ten obiekt nadal był bezpieczny w użytkowaniu - tłumaczy ekspert.
Prawo budowlane nie uszczegóławia także kwestii kontroli samych budowali czy terenu, a tylko przeglądów w budynkach. Zbiornik który znajduje się pod palcem zabaw w Zabierzowie nie podlegał kwestii jakichkolwiek kontroli.
W prawie jest powiedziane, że raz do roku są przeglądy dla budynków, ale nie ma nic o budowlach, czyli innymi słowy nie ma obowiązku "przeglądania". Natomiast jest obowiązek użytkowania w sposób bezpieczny (...) właściciel lub zarządca obiektu budowlanego jest obowiązany utrzymywać i użytkować obiekt zgodnie z zasadami. Obiekt budowlany należy użytkować w sposób zgodny z jego przeznaczeniem. Wymagania ochrony środowiska lub utrzymania w należytym stanie technicznym i estetycznym nie dopuszczają do nadmiernego pogorszenia jego właściwości użytkowych i sprawności technicznej dodaje - powiedział nam Piotr Bień. Dodał, że można uznać, iż budowla znajdująca się pod placem zabaw w Zabierzowie (obetonowany zbiornik), była użytkowana niezgodnie ze swoim przeznaczeniem.