Wprowadzono ograniczenia wstępu na cmentarz parafialny w Trzebini. To decyzja proboszcza w związku z wynikami badań gruntu. Pokazały one, że część cmentarza to teren, na którym w każdej chwili może dojść do nowych zapadlisk.

REKLAMA

Parafia w Trzebini - Sierszy podjęła decyzję o znacznym ograniczeniu wejść na cmentarz parafialny przy ul. Jana Pawła II. Wejście będzie możliwe tylko dla osób prowadzących niezbędne prace konserwacyjne oraz zabezpieczające.

To oznacza, że mieszkańcy nie mogą przez jakiś czas odwiedzać grobów swoich bliskich. Ewentualne pochówki są teraz uzależnione od lokalizacji grobu.

Pochówki zostały wstrzymane na najbardziej zagrożonej zapadliskami - południowej części cmentarza.

"Niniejsze ograniczenie zostaje wprowadzone do czasu zakończenia niezbędnych prac związanych z uzdatnianiem terenu cmentarza zleconych przez Spółkę Restrukturyzacji Kopalń w Bytomiu oraz uzyskania pozytywnych opinii dotyczących bezpieczeństwa" - czytamy na stronie Parafii pw. Niepokalanego Serca NMP.

Jak mówi RMF FM rzecznik SRK, prace już ruszyły.

Ruszyły prace uzdatnianiowe w Trzebini. W piątek jeden z wykonawców rozpoczął wiercenie pierwszego odwiertu w pobliżu osiedla Gaj. Dzisiaj prace są kontynuowane. Projekt zakłada wykonanie łącznie 10 odwiertów w tym rejonie. Po wykonaniu minimum trzech, czterech otworów wykonawca będzie mógł rozpocząć podsadzanie terenu. Równolegle rozpoczynają się też działania na ul. Górniczej, na początku przyszłego tygodnia mają się tam zacząć prace odwiertowe - mówi rzecznik.

Decyzja o ograniczeniu wstępu na prośbę burmistrza Trzebini

W zeszłym tygodniu burmistrz Trzebini Jarosław Okoczuk zapowiedział, że zwróci się do proboszcza Parafii Niepokalanego Serca NMP w Trzebini - Sierszy z rekomendacją dot. ograniczenia dostępu do cmentarza i przeanalizowania, czy mogą się tam odbywać nowe pochówki.

Teren, który został wyznaczony, należy bezzwłocznie wyłączyć z możliwości użytkowania - mówił w internetowym Radiu RMF24 burmistrz Trzebini.

Jarosław Okoczuk wystosował więc pismo do proboszcza parafii Niepokalanego Serca NMP w Trzebini – Sierszy - zarządcy cmentarza o rozważenie ograniczenia lub nawet wstrzymania pochówków na terenie zagrożonym zapadliskami.

Z całą pewnością teren, który został wyznaczony do uzdatniania, w moim odczuciu i według rekomendacji, jakie były kilkukrotnie wypowiadane przez przedstawicieli Spółki Restrukturyzacji Kopalń, należy bezzwłocznie wyłączyć z możliwości użytkowania - mówił gość Radia RMF24. Jak podkreślał burmistrz Trzebini, nie chodzi o zamknięcie całego cmentarza, ale ograniczenie dostępu do jego południowej części.

Spółka Restrukturyzacji Kopalń potwierdziła w środę, że mieszkańcy części osiedli Gaj i Siersza w małopolskiej Trzebini nie mogą czuć się bezpiecznie. Cmentarz, ogródki działkowe i stadion są wśród terenów najbardziej zagrożonych zapadliskami.

Dlaczego powstają zapadliska w Trzebini?

Zapadliska powstające w Trzebini to szkody pogórnicze spowodowane przez dawną kopalnię węgla kamiennego "Siersza" działającą w tym mieście od połowy XIX wieku.

W latach 1999-2001 kopalnia zakończyła działalność. Na początku eksploatacja prowadzona była płytko, na głębokości 20-25 metrów. Potem podziemne chodniki schodziły coraz niżej.

Likwidatorzy zakładali, że pozostałe po eksploatacji pustki wypełni woda. Z biegiem czasu woda zaczęła podchodzić coraz bliżej powierzchni ziemi.