Małopolscy prokuratorzy są zdziwieni decyzją kadrową Adama Bodnara, który zgodził się, by prokuratorem okręgowym w Nowym Sączu był szwagier prokuratora regionalnego z Krakowa. Prokuratura Regionalna odpiera zarzuty i nie uważa tej decyzji za problematyczną.
Żony szefa krakowskiej prokuratury regionalnej Piotra Niezgody oraz prokuratora okręgowego z Nowego Sącza Waldemara Starzaka to siostry. W prawnym ujęciu - na co zwraca uwagę Prokuratura Regionalna - nie są więc oni spokrewnieni ani spowinowaceni. Są jednak szwagrami i utrzymują ze sobą rodzinne kontakty.
Jak dowiedział się reporter RMF FM, wniosek o mianowanie Waldemara Starzaka na szefa podległej mu jednostki złożył Piotr Niezgoda. Osoby, które widzą w tym problem, zwracają uwagę na wiele konfliktowych sytuacji mogących powstać w związku z tą decyzją. Chodzi m.in. o sprawowanie nadzoru nad podległą jednostką czy ocenę pracy szefostwa tej prokuratury okręgowej.
Prokuratura Regionalna w Krakowie w oświadczeniu przesłanym reporterowi RMF FM bagatelizuje ewentualne negatywne konsekwencje rodzinnych relacji pomiędzy prokuratorami. "Okoliczność ta nie ma żadnego wpływu na relacje pomiędzy jednostkami prokuratur" - przekonuje.