Dramatyczne okoliczności wypadku na autostradzie A4. W nocy w okolicach miejscowości Chrosna w gminie Liszki w Małopolsce auto potrąciło troje strażaków z OSP. Ochotnicy pomagali przy zabezpieczeniu innego zdarzenia. Jeden ze strażaków zginął, a jego żona – także ochotniczka – jest ciężko ranna. Informację dostaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.
Zmarły strażak miał czworo dzieci. Druha, który zginął w trakcie niesienia pomocy, uczczą dziś jednostki Państwowej Straży Pożarnej z całej Polski.
Jak poinformował rzecznik małopolskiej policji mł. insp. Sebastian Gleń, tuż przed północą, 3 kilometry od bramek na autostradzie A4 w Balicach w kierunku Krakowa, doszło do zderzenia samochodu z łosiem. W zwierzę uderzyła 45-letnia kierująca osobowym bmw. Widoczność na drodze utrudniała mgła.
Łoś przechodził przez autostradę, choć jest ona odgrodzona. Kobiecie nic się nie stało. Zwierzę uśpił weterynarz - powiedział policjant.
Na miejsce tego zdarzenia wysłano strażaków z Państwowej Straży Pożarnej i miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej w Balicach.
Jak ustalił dziennikarz RMF FM Marcin Buczek, do śmiertelnego potrącenia doszło, gdy strażacy z OSP ustawiali na jezdni słupki oznaczające miejsce zdarzenia. W ich kierunku jechała osobowa mazda, której kierowca - 35-letni obywatel Ukrainy - zaczął hamować. Za nią przemieszczało się ciężarowe Iveco - kierowca tego auta również rozpoczął hamowanie, ale stracił panowanie nad kierownicą i najpierw uderzył w znajdujące się przed nim auto osobowe, a potem zjechał na pas awaryjny i potrącił troje stojących tam strażaków.
Kierowcą Iveco był 21-letni obywatel Węgier.
38-letni strażak mimo reanimacji zmarł na miejscu. Strażaczka - również 38-letka - ciężko ranna trafiła do szpitala. Z nieoficjalnych informacji wynika, że kobieta jest żoną zmarłego 38-latka. Para ma czworo dzieci. Stan trzeciego druha jest dobry, strażak nie został zabrany do szpitala.
Kierujący samochodami nie odnieśli obrażeń, byli trzeźwi. 21-letni kierujący iveco został zatrzymany. Okoliczności i przyczyny wypadku wyjaśnia Prokuratura Rejonowa Kraków-Prądnik Biały z policjantami z Komendy Powiatowej Policji w Krakowie.
Autostrada A4 w stronę Krakowa była przez kilka godzin zablokowana.
W mediach społecznościowych Państwowa Straż Pożarna opublikowała wpis dotyczący tragicznej śmierci strażaka.
Dziś w godzinach nocnych w m. Balice (pow. krakowski, woj. małopolskie) doszło do tragicznego zdarzenia, w którym druhowie OSP Balice, udzielający pomocy poszkodowanym w wypadku drogowym, zostali potrąceni przez nadjeżdżający samochód. W wyniku zdarzenia, jeden druh poniósł śmierć a dwoje zostało rannych. Dziś, po raz kolejny, ratownik wypełniając swoją misję - niosąc pomoc drugiemu człowiekowi, poniósł najwyższą ofiarę - czytamy na Facebooku PSP.
Komendant Główny PSP gen. brygadier Andrzej Bartkowiak złożył "w imieniu całej społeczności strażackiej (...) głębokie wyrazy współczucia dla Rodziny zmarłego druha".
O godzinie 18 we wszystkich jednostkach straży pożarnej w całej Polsce zostaną uruchomione sygnały świetlne i dźwiękowe, żeby oddać hołd zmarłemu strażakowi.