Wawel, Lajkonik, gołębie, obwarzanki i niedziałające schody ruchome przy Małopolskim Dworcu Autobusowym od lat tworzą krajobraz Krakowa - miasta tradycji, kultury i nieustannych remontów. Świat jednak się zmienia, a z nim nasze miasto. Zmieniają się także schody przy dworcu. Niedługo ruszy ich demontaż, a konstrukcja niedziałająca ma zostać zastąpiona taką, która działa.
Zarząd Dróg Miasta Krakowa ogłosił z dumą na swojej stronie internetowej: Start prac związanych z wymianą schodów przy MDA.
Już w poniedziałek, 5 lutego ma rozpocząć się rozbiórka konstrukcji schodów ruchomych, tak zwanego "eskalatora", które przyzwyczaiły nas do tego, że ruchome nie są. W ich miejsce pojawić się ma coś zupełnie niezwykłego, nowoczesnego - prawdziwe schody ruchome! Ale to nie wszystko, bo Piotr Trzepak, zastępca dyrektora ds. dróg w Zarządzie Dróg Miasta Krakowa ujawnia ekscytujące szczegóły planowanej konstrukcji:
"Zadaszenie będzie w konstrukcji kratowej, stalowo-szklanej. Szkło jakie zastosujemy będzie transparentne. Z kolei nowe schody będą miały podgrzewane poręcze oraz będą działać w trybie pełzania, tym samym ograniczymy ich awaryjność" - mówi urzędnik.
Schody nie działają od 2018 roku. Oficjalnie, bo konstrukcję postawiono w roku 2005 i problemy pojawiły się niemal z marszu. Od tego czasu były wielokrotnie wyłączane i remontowane - 19 razy. Ostatecznie jednak machnięto ręką i ruchome schody postanowiono po prostu wyłączyć.
Teraz następuje wielki powrót do koncepcji uczynienia ruchomych schodów rzeczywiście ruchomymi. To jednak będzie musiało trwać. Prace rozpoczynające się 5 lutego, zakończą się w lipcu. Koszt takiej operacji również robi wrażenie - prace rozbiórkowe, montaż nowych schodów i zadaszenia kosztował będzie 4,1 mln zł.
Trzymajmy kciuki i oby tym razem "tryb pełzania" nie przerodził się znów w tryb zawieszenia.